Pedofil grasował wczoraj praktycznie całe popołudnie. Widziany był przy ul. Gołdapskiej i Kozłowej, gdzie obnażał się przed dziećmi. Nikomu nic się nie stało.
"Koło godz. 15.20 przy ul. Gołdapskiej (os. Białostoczek) miało miejsce zdarzenie związane z atakiem pedofila na dziecko. Córka wracając została zaatakowana w przedsionku klatki schodowej" - napisał w mediach społecznościowych jeden z rodziców.
"Uważajcie na zwyrodnialca, który rozbiera się przed dziećmi. W środę córka natknęła się na niego, gdy wracała ze szkoły. Było to po godz. 16.30 na Narewskiej" - napisała mama 11-latki.
"Po osiedlu chodzi pedofil i atakuje dziewczynki w wieku 11-13 lat. Wzrost (mężczyzny - red.) ok. 180 cm, ubrany był na czarno - kurtka z kapturem, czapka zimowa do połowy uszu, spodnie czarny" - pisze inna mama.
Od rana przed szkołami na os. Białostoczek stoją radiowozy, a mundurowi szukają świadków, którzy mogli zauważyć podejrzanie zachowującego się mężczyznę.
- Potwierdzam, że mieliśmy takie zgłoszenie. W tej chwili policjanci intensywnie pracują nad ustaleniem tożsamości mężczyzny - powiedział nam nadkomisarz Tomasz Krupa, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. Potwierdza, że policja zajmuje się sprawą. - Apelujemy do wszystkich osób, które mogły widzieć mężczyznę (zauważyły dokąd poszedł, czy do jakiego samochodu lub autobusu wsiadł) o kontakt z policją. Sprawdzimy wszystkie sygnały, również te anonimowe.
W szkołach pojawiły się komunikaty przestrzegające dzieci przed samotnymi powrotami po lekcjach do domu.