VIDEO. Supraśl: ratowanie rzeki przynosi efekty

Żadnych kąpieli, tylko napowietrzanie wody i wydobywanie martwych ryb z zalewu Zajma w Supraślu. Od soboty trwa ratowanie tego zbiornika i zarazem miejsca plażowania i kąpieli mieszkańców Supraśl, ale także pobliskiego Białegostoku. Władze miasta podsumowują, że działania podjęte od soboty ratują zalew i mają sens.

Od soboty nad zalewem nieprzerwanie pracują strażackie pompy. Sami strażacy zawodowi i ochotnicy z Białegostoku, Supraśla, Grajewa i innych miejscowości zmieniają się, ale dyżurują również w nocy. Pompy tłoczą wodę z rzeki i z powrotem do rzeki. Napowietrzają ją, by mogły przeżyć ryby. 

Za te ofiarne i odpowiedzialne działania dziękuje strażakom, członkom Polskiego Związku Wędkarskiego i ratownikom z kąpieliska zastępca burmistrza Supraśla Marcin Iwaniuk.  

Napowietrzanie ma sens dowodzi sekretarz miasta Mariusz Żukowski. Podaje wynik badania wody przez biologów z Uniwersytetu w Białymstoku. Normalnie woda ma tu natlenienie ok. 7,0 mg/l. W sobotę (10.07) woda, która wpływa do zalewu, miała natlenienie na poziomie 2,2 mg na litr. Przy takim natlenieniu nie ma życia w wodzie.

- W środę w kilku miejscach na poziomie trzech metrów od brzegu zrobiliśmy pomiary i okazało się, że woda ma tam wskaźnik już 5,5, mg na litr. Do siedmiu jeszcze trochę brakuje, ale to i tak jest już dość dużo, wystarczająco do tego, by ryba próbowała przeżyć. Można więc powiedzieć, że nasze działania dały oczekiwany rezultat - mówi Mariusz Żukowski.

Żukowski przypomina, że w związku z tym, że woda jest mocno zanieczyszczona i ma kolor brunatny, nie można się w niej kąpać. Kąpielisko na Supraśli jest nieczynne, zatrudnieni tu ratownicy pomagają w ratowaniu rzeki. Teren na plaży jest ogrodzony przez strażaków, którzy tam prowadzą akcję napowietrzania. A poza tym - jak mogliśmy się o tym przekonać na miejscu - woda i teren wokół wody ma charakterystyczny, nieprzyjemny zapach rozkładających się cząstek roślinnych. 

Sekretarz miasta przypomina, że gmina zrobiła dodatkowe niezależne badania wody na Wydziale Biologii Uniwersytetu w Białymstoku. - Wstępne badania dane wskazują, że rzeczywiście, przyczyny obecnej sytuacji są wyłącznie naturalne - mówi Mariusz Żukowski, sekretarz gminy Supraśl.

Z powodu wysokich temperatur i ulewnych deszczy, doszło do przyduchy. To powoduje wymieranie ryb i innych organizmów żywych.

Więcej informacji - w zapisie video naszej transmisji konferencji prasowej władz gminy Supraśl na temat stanu rzeki Supraśl i zalewu Zajma. Zachęcamy do obejrzenia. 

Zobacz również