VIDEO. Rolnictwo podgrzewa kampanię

Najwięksi i najmocniejsi przeciwnicy w walce o miejsca w Europarlamencie starli się ze sobą w programach rolnych. Kandydat PiS Krzysztof Jurgiel odpiera zarzuty polityków Platformy Europejskiej dotyczące zmniejszenia puli unijnych pieniędzy na rolnictwo i wzywa przeciwników do debaty. Debaty nie będzie, bo lider Koalicji Europejskiej wykpił propozycję PiS.

Kilka dni temu lider KE w regionie Robert Tyszkiewicz stwierdził, że obecny rząd wynegocjował o 15 mld zł mniejszy budżet unijny na polskie rolnictwo i, jak stwierdził, przez to w polskim rolnictwie jest dziś "wielki kryzys". 

Krzysztof Jurgiel startujący do PE z listy PiS nazwał tę informację "prowadzaniem w błąd opinii publicznej". - To nie jest prawdą, bo negocjacje nie są zakończone - mówił Jurgiel. I stwierdził, że kwoty podane przez KE to jest na razie propozycja Komisji Europejskiej. - Negocjacje nie są zakończone. Rząd Prawa i Sprawiedliwości, ja też wcześniej jako minister, przyjmowaliśmy jednoznaczne stanowisko, że nie może być mniej środków na rolnictwo, rozwój wsi - mówił na konferencji prasowej. 

Jurgiel wezwał polityków KE do otwartej debaty na temat programu dla rolnictwa. Debaty raczej nie będzie, gdyż kilka godzin po rzuceniu rękawicy przez posła PiS odpowiedział na tę propozycję na Twitterze Robert Tyszkiewicz: "Odnośnie wezwania mnie na debatę nt. rolnictwa przez Krzysztofa Jurgiela: debata na temat rolnictwa już się odbyła i została zakończona zdymisjonowaniem go z rządu". 

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 26 maja 2019.

Zobaczcie naszą relację z konferencji prasowej Krzysztofa Jurgiela. 

Zobacz również