Chodzi dokładnie o tę wypowiedź Tadeusza Truskolaskiego na łamach portalu Urzędu Miejskiego Wschodzący Białystok: "Nie zgadzam się na to, by obchody ważnych wydarzeń dla naszej historii i wszystkich Polaków, bez względu na przekonania polityczne, były zawłaszczane w imię partyjnych interesów. Szczególnie, że mieliśmy do czynienia z organizacją jawnie nawiązującą do symboliki i retoryki faszystowskiej ".
ONR domaga się przeprosin za porównanie ich z faszystami. Jak podkreślają w piśmie do prezydenta są: "Organizacją opierającą się na polskim nacjonalizmie (narodowym radykalizmie) oraz katolicyzmie i nie propagują ani nie nawiązują do ideologii faszystowskiej." Jeżeli w ciągu dwóch wygodni prezydent tego nie uczyni będą podejmować czynności prawne.
Prezydent Białegostoku przepraszać nie zamierza. Uważa, że na wielu zdjęciach przedstawiających członków ONR można zauważyć, iż osoby te wykonują znany wszystkim gest hitlerowski. Dlatego też można twierdzić, że organizacja nawiązuje do symboliki i retoryki faszystowskiej.