VIDEO. Lotnisko na Krywlanach. Las Solnicki idzie do wycinki

15131 - dokładnie tyle drzew z Lasu Solnickiego pójdzie pod topór. To będzie około 35 proc. wszystkich drzew z powierzchni około 78 hektarów. To - według wiceprezydenta Adama Musiuka i Jana Nosala, prezesa Aeroklubu Białystok, warunek, by powstało lotnisko na Krywlanach.

Jak zapewnia Adam Musiuk, każde drzewo z Lasu Solnickiego zostało dokładnie obejrzane i ocenione. W ten sposób zbadano 43 tysiące drzew. Tak, by wyciąć tylko te, których wycięcie jest konieczne. Konieczne do tego, by lotnisko na Krywlanach zaczęło działać pełną parą.

- Dwa lata temu Urząd Lotnictwa Cywilnego stwierdził, że aby lotnisko w Białymstoku mogło funkcjonować na pełnej długości, czyli 1350 metrów, należy usunąć przeszkody lotnicze - mówi wiceprezydent.

Przeszkody lotnicze to właśnie drzewa rosnące zbyt blisko pasa startowego. Wszystkie zostaną wycięte "do zera", a nie - jak wcześniej zapowiadano - tylko przycięte. Najbardziej ucierpi teren tuż przy lotnisku. Im dalej pasa startowego, tym więcej drzew pozostanie niewyciętych.

Wycinka - jak mówi Jan Nosal, prezes Aeroklubu Białostockiegoumożliwi na Krywlanach lądowanie większych samolotów niż 30 osób. W tej chwili droga startu i lądowania jest dla nich za krótka.

Na razie nie wiadomo, kiedy rozpocznie się wycinka. Decyzja musi się uprawomocnić.

Prezydent chce w okolicach lotniska zlokalizować cmentarz - ten, na który kuria chciała wyciąć Las Turczyński.

Zobacz również