Pierwszy mural na tej ścianie powstał w 2019 roku. Był częścią akcji towarzyszącej kolejnemu festiwalowi Up To Date. Miał przypominać o potrzebie podtrzymywania więzi między ludźmi. Bardzo się wszystkim spodobał, szczególnie białostoczanom, którzy zaraz uznali że to drugi po „Dziewczynce z konewką” reprezentacyjny mural miejski.
Na muralu jest wizerunek starszej kobiety – uśmiechniętej, zadowolonej. Wkrótce dowiedzieliśmy się, że to babcia związanego z festiwalem dziennikarza Radia Białystok. Od tego czasu kobieta na muralu to już nie tylko „Babcia”, ale także „Babcia Eugenia” (pani Eugenia niestety zmarła w kwietniu 2022 r.).
Jesienią 2021 roku okazało się, że popularny i lubiany białostocki mural musi zniknąć… pod warstwą ocieplenia. Właścicielem budynku jest samorząd województwa podlaskiego, który właśnie dostał poważną rządową dotację (w ramach Programu Inwestycji Strategicznych) i rozpoczynał gruntowny remont oenzetu. W ramach remontu przewidziano ocieplenie budynku. Już wtedy marszałek województwa podlaskiego zapowiedział, że zrobi wszystko, by mural po remoncie wrócił na swoje miejsce.
Mural "Wyślij pocztówkę dla Babci i Dziadka" [fot. D. Abramowicz Bia24]
Zaraz niezbyt przychylnie nastawione do marszałka władze Białegostoku puściły wieść, że na ocieplonej ścianie nie będzie można namalować muralu. Miał tego zabraniać miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. W przychylnych władzom Białegostoku mediów pojawiło się ubolewanie, że tak wspaniały, charakterystyczny znak Białegostoku już nigdy nie wróci na swoje miejsce.
A jednak wrócił. Okazało się, że można w ramach remontu budynku dopuścić się „nieistotnych” zmian projektowych i zamiast małego logo województwa na ścianie odtworzyć cały wielki mural. Odtworzyć to mało powiedziane. Ten nowy mural z Babcią Eugenią jest trochę inny. Przede wszystkim zamiast „do babci” jest „dla babci” i jeszcze na dole pojawił się nowy napis „… i Dziadka”. To był pomysł twórców muralu, który wzmocnił białostocką wymowę naszego muralu.
Mural "Wyślij pocztówkę dla Babci i Dziadka" [fot. D. Abramowicz Bia24]
Od połowy lipca zaczęło się odtwarzanie muralu, a dziś w ostatnim dniu lipca twórcy i marszałek zapraszają na oficjalne otwarcie dzieła.
W ten sposób w Białymstoku mamy już dwa murale z Babcią Eugenią, z tym że tylko jeden jest widoczny. Drugi schował się pod warstwą styropianu.