VIDEO. Bimbrownia w lesie, a bimber pod ziemią

Lasy w pobliżu Michałowa. Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej poznali jedną z tajemnic tych lasów – fabrykę alkoholu. Kompletną aparaturę do produkcji obsługiwał 43-letni mieszkaniec sąsiedniej gminy . Efekty swojej pracy zgromadził w podziemnym zbiorniku.

Leśna bimbrownia w gminie Michałowo [fot. Podlaska KAS]

Leśna bimbrownia w gminie Michałowo [fot. Podlaska KAS]


Nagranie udostępnione przez KAS

Jak informuje dziś rano (4.05) oficer prasowy podlaskiej KAS st. asp. Maciej Czarnecki, funkcjonariusze KAS z Białegostoku ustalili, że niedaleko Michałowa (pow. białostocki) działa leśna bimbrownia. – Mundurowi wkroczyli na jej teren zaskakując tam 43-letniego mieszkańca gminy Gródek, który nadzorował produkcję nielegalnego alkoholu – dodaje Czarnecki.

Znalezione w bimbrowni urządzenia do produkcji leśnego spirytusu nie zaskoczyły funkcjonariuszy: linia produkcyjna składała się z dwóch kotłów, chłodnicy, kolumny destylacyjnej oraz pojemników na zacier. Brakowało zbiornika na wyprodukowany napój. System rur od linii produkcyjnej doprowadził funkcjonariuszy do zbiornika zakopanego kilkadziesiąt centymetrów pod powierzchnią ziemi. 

– W przysypanym ziemią metalowym zbiorniku było 515 litrów wyprodukowanego przez 43-latka alkoholu o mocy około 50 procent – informuje oficer prasowy podlaskiej KAS.

Funkcjonariusze zarekwirowali nielegalny alkohol oraz zabezpieczyli aparaturę do jego produkcji a przeciwko producentowi wszczęli przeciwko postępowanie karne skarbowe. Bimbrownikowi grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo kara pozbawienia wolności do roku.

 

Galeria

Zobacz również