Tymczasowy dworzec PKP Białystok to kilkadziesiąt połączonych ze sobą kontenerów i zgrupowanych w trzy całości. W sumie, jak podaje wykonawca remontu dworca firma Budimex, do wykorzystania jest tam 120 metrów kwadratowych powierzchni. W środku ogrzewanie i klimatyzacja, ułatwienia dla osób niepełnosprawnych.
W tymczasowym dworcu jest miejsce na posterunek Straży Ochrony Kolei, poczekalnię dla pasażerów, cztery kasy przewoźników kolejowych, automaty gastronomiczne i toalety. W czasie obecnych mrozów budynki się sprawdzają - można w cieple zaczekać na przyjazd pociągu.
Osiedle kontenerów zwane tymczasowym dworcem PKP Białystok zajmuje dużą część placu, gdzie były przystanki komunikacji miejskiej. Teraz razem z przystankami musi się tam jeszcze zmieścić postój taksówek. Wokół trwa remont głównego budynku dworca. Teren jest ogrodzony. Do peronów idzie się drogą okrężną, ale dzięki czytelnym oznaczeniom raczej nikt się nie zgubi.
Dworzec PKP w Białymstoku przejdzie gruntowny remont. Zniknie wewnętrzna antresola, na nowo będzie zagospodarowany teren przed dworcem, a całość zyska nowy układ funkcjonalny. Dzięki modernizacji bryła dworca odzyska swój pierwotny kształt. Przywrócony ma być także historyczny charakter wnętrza poczekalni.
Dworzec w Białymstoku jest jednym z prawie 200 dworców objętych programem modernizacji tego typu obiektów. Zanim zaczął się remont, trwała publiczna dyskusja na temat zasadności tak gruntownej przebudowy, bo 14 lat temu dworzec przeszedł gruntowy i długotrwały remont (ciągnął się w sumie 14 lat). Dziś, skoro niektóre budynki dworcowe już rozebrano - dyskusja już się skończyła.
Przebudowa dworca ma się zakończyć w pierwszym kwartale 2020 roku i co najmniej do tego czasu pasażerowie muszą korzystać z dworca tymczasowego, a także muszą się przyzwyczaić do nowej organizacji ruchu wokół dworca.
Inwestycja realizowana przez PKP kosztuje prawie 29,5 mln zł.