Radni Białegostoku obniżyli zarobki prezydenta Tadeusza Truskolaskiego 5 października. Decyzja zapadła z wniosku i głosami radnych PiS, którzy mają większość w radzie i są w opozycji do prezydenta, przeciw był radny lewicy. Pozostali (radni PO i klubu radnych Tadeusza Truskolaskiego) przed głosowaniem wyszli z sesji.
Najważniejszy powód tej swoistej kary finansowej to dwukrotny brak absolutorium. W wypowiedziach wnioskujących o to radnych PiS - padały też zarzuty dotyczące np. braku inwestycji, nadzoru nad miejskimi spółkami czy złego zarządzania oświatą i braku ładu urbanistycznego w mieście.
Jak poinformowała PAP w poniedziałek rzeczniczka wojewody podlaskiego Anna Idźkowska, uchwała radnych z urzędu została poddana kontroli legalności, która nie wykazała, by przy jej podjęciu w sposób istotny naruszono prawo.
"Dokonane uchwałą obniżenie (wynagrodzenia) mieściło się w granicach określonych przez przepisy rozporządzenia Rady Ministrów (...) w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych. W granicach bowiem obowiązującego aktu wykonawczego organ stanowiący ustala wynagrodzenie i w tych granicach ma prawo je modyfikować" - czytamy w komunikacie Anny Idźkowskiej, rzecznika wojewody podlaskiego. Jak informuje rzecznik uchwała była też badana w trybie nadzoru ponownie, na skutek - skierowanego do wojewody - wniosku prezydenta o stwierdzenie jej nieważności.
Prawnicy wojewody podtrzymali swoje stanowisko, iż nie narusza ona w sposób istotny obowiązujących przepisów, mimo braku w treści uchwały uzasadnienia. Ocenili, że w sposób należyty uchwała została uzasadniona w trakcie dyskusji na sesji, a przy jej podejmowaniu nie doszło do naruszenia przepisów proceduralnych.
Prezydent Tadeusz Truskolaski zarabiał, biorąc pod uwagę wszystkie składniki wynagrodzenia, ok. 13 tys. zł brutto miesięcznie. Obniżka, to w sumie 3,8 tys. zł brutto.