W niedzielę (22 kwietnia) około godz. 14 dyżurny policji otrzymał zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który nagle zniknął pod wodą. Jak wynika ze wstępnych relacji policji, wspólnie z kolegą, 38 - letni mężczyzna wybrał się na plażę miejską w Dojlidach. Postanowił popływać, a jego kompan został na brzegu.
-O godz. 13.41 otrzymaliśmy zgłoszenie od kolegi o tym, że jego znajomy przepłynął zalew i w drodze powrotnej zniknął pod wodą. Policjanci podjęli interwencję minutę później, straż pożarna już działała - informuje Marcin Gawryluk, rzecznik prasowy podlaskiej policji.
Około godz. 18.00 nurkowie wyłowili ciało mężczyzny. Obecnie trwają czynności identyfikacyjne.