Szymon Hołownia: czas na normalność na pograniczu PL-BY

Szymon Hołownia razem z senatorem Jackiem Burym i wiceprzewodniczącym partii Maciejem Żywno byli w sobotę (2.07) w Kuźnicy, Chreptowicach i Kruszynianach, aby porozmawiać z przedsiębiorcami o ich problemach.

Szymon Hołownia na konferencji w Kuśnicy upominał się o mikropożycki dla przedsiębiorców z pogranicza polsko-białoruskiego [fot. Polska 2050]

Szymon Hołownia na konferencji w Kuśnicy upominał się o mikropożycki dla przedsiębiorców z pogranicza polsko-białoruskiego [fot. Polska 2050]

- Akcja Strefa to była operacja na otwartym organizmie. Po zakończeniu operacji potrzebna jest rehabilitacja. Rząd powinien pokazać nam bardzo konkretny plan uzdrowienia terenów, lokalnych firm, przedsiębiorstw, agencji celnych, agroturystyk, wypożyczalni sprzętu - mówił w Kuźnicy Szymon Hołownia.

Polska 2050 proponuje uruchomienie systemu tanich mikropożyczek. - Które można zrobić przez Bank Gospodarstwa Krajowego, które we współpracy z samorządami można zrobić przez Podlaski Fundusz Rozwoju - mówił  lider partii.

Ponieważ małe biznesy z pogranicza "stanęły na krawędzi funkcjonowania" - ocenił. A pomoc ze strony rządu nazwał niewystarczającą. - Nie wiemy, dlaczego cała ta pomoc po prostu skończyła się 30 czerwca. Nawet ta, która była. No i "żegnaj"! Nie ma już żadnego wsparcia, nie ma żadnej nadziei, szansy na to, żeby w jakiś sposób te 10 miesięcy, które przecież wygenerowało długi, stworzyło bardzo poważne problemy, mogło być czasem, z którego wyjdziemy, odbijemy się do przodu - mówił Szymon Hołownia.

CAŁE WYSTĄPIENIE SZYMONA HOŁOWNI W KUŹNICY (2 LIPCA 2022) O PRAWACH PRZEDSIĘBIORCÓW NA GRANICY PL-BY

Zdaniem ruchu Polska 2050 pomoc powinna zostać wznowiona, a ponadto - jak dodawał Maciej Żywno - należy ją rozszerzyć o specjalny program społeczny dla mieszkańców strefy. - Mamy sytuację, w której dzieci, młodzież, rodzice byli dotknięci strefą zamknięcia, wśród służb mundurowych, wojska, nakazów i zakazów, sprawdzania i pilnowania. To bardzo mocno odbiło się na psychice - mówił.

Podkreślał, że pieniądze np. na naprawy dróg, zniszczonych podczas budowania zapory na granicy, "to nie wszystko". - Drogi da się połatać. Jak nie w tym roku, to w następnym. Ale połatać psychikę ludzi, którzy zostali dotknięci tą strefą, jest znacznie trudniej i to proces długotrwały - mówił Maciej Żywno.

Po 10 miesiącach zamknięcia strefy przy granicy z Białorusią, od 1 lipca (po zakończeniu budowy zapory) można ponownie wjeżdżać m.in. do 183 miejscowości w województwach podlaskim i lubelskim. Jedynym ograniczeniem jest 200 metrowa strefa przy samej granicy, trwa tam bowiem instalacja systemu elektronicznego.

Zobacz również