- Sytuacja w mieście jest ciągle trudna, ale nie beznadziejna - mówi prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. - Efekt pełnej mobilizacji wszystkich zaangażowanych w utrzymanie bezpieczeństwa w mieście został osiągnięty. To jednak nie koniec starań o poprawę sytuacji w mieście. Warto pamiętać, że wykonawca ma obowiązek doprowadzić drogi do czarnego asfaltu w cztery godziny od ustania opadów śniegu.
Firmy odśnieżające zastosowały się do wieczornych wytycznych prezydenta Tadeusza Truskolaskiego. W efekcie drogi w mieście są przejezdne. Śnieg ciągle pada, więc jeszcze potrzeba czasu, aby drogi były w pełni odśnieżone.
Komendant Miejski Policji inspektor Maciej Daniel Wesołowski poinformował, że na godz. 9 we wtorek (26 stycznia) sytuacja w mieście nie uzasadniała blokowania wjazdu samochodów ciężarowych do Białegostoku. Zaznaczył, że policjanci monitorują sytuację na drogach w mieście. Jeśli sytuacja będzie tego wymagała to, w reakcji na konkretne zdarzenie drogowe, są przygotowani na to, żeby nie wpuszczać samochodów ciężarowych do miasta. Komendant podsumował także nocną pracę policjantów, którzy do godz. 9 odnotowali 44 kolizje w mieście, czyli dwa razy więcej niż zwykle. Zaznaczył, że policjanci przyjmują zgłoszenia i reagują na bieżąco.
Prezydent Tadeusz Truskolaski zwrócił także uwagę na kolejne zagrożenia związane z opadami, czyli nawisy śnieżne i konieczność odśnieżania dachów.
- Informacje dotyczące nawisów śnieżnych przekażemy do wspólnot i administracji spółdzielni mieszkaniowych - zapewnił komendant Straży Miejskiej Krzysztof Kolenda. - Dotrzemy także do właścicieli sklepów wielkopowierzchniowych z informacją o konieczności odśnieżania dachów, aby przeciwdziałać możliwym zarwaniom pod ciężarem mokrego śniegu.
W tych działaniach Straż Miejską będą wspierać także policjanci dzielnicowi.
Kolejny sztab kryzysowy odbędzie się dziś (wtorek, 26 stycznia) o godz. 20.