Szpital w Łomży: radni żądają od premiera

Radni Łomży nie przebierali w słowach, nazywając wojewodę podlaskiego "mężczyzną bez pewnej części ciała", w końcu jednak w przyjętym stanowisku - już bez inwektyw - żądają od premiera rządu "wycofania się z decyzji o lokalizacji jednoimiennego szpitala zakaźnego w Łomży.

Protest przed szpitalem w Łomży /fot. H. Korzenny Bia24/

Protest przed szpitalem w Łomży /fot. H. Korzenny Bia24/

Radni spotkali się na nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej Łomży. Poświęcona była "bezpieczeństwu zdrowotnemu mieszkańców w związku z decyzją Ministra Zdrowia o przekształceniu Szpitala Wojewódzkiego im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży w jednoimienny szpital zakaźny". 

Według deklaracji przewodniczącej rady na sesję zaproszono wojewodę podlaskiego Bohdana Paszkowskiego oraz marszałka województwa podlaskiego Artura Kosickiego. Obaj nie tylko nie przybyli do Łomży i nie wysłali nawet na obrady swojego przedstawiciela. Fakt odrzucenia zaproszenia bardzo dotknął radnych, niektórych nawet wyprowadził z równowagi. 

- Panie wojewodo, jeśli jesteś pan mężczyzną, to przyznaj się pan do błędu i przywróć nam to, co było wcześniej. Mógłbym panu powiedzieć dosadniej, że mężczyzna powinien mieć? pewną część ciała. Ale to zostawmy - mówił radny Andrzej Janusz Grzymała.

Protest przed szpitalem w Łomży /fot. H. Korzenny Bia24/

Protest przed szpitalem w Łomży /fot. H. Korzenny Bia24/

W dyskusji wszyscy mówcy byli przeciw tworzeniu szpitala zakaźnego w Łomży. Przypominali argumenty już wielokrotnie powtarzane: o zaskoczeniu, o nieprzygotowaniu placówki i personelu, o braku konsultacji oraz o pozbawieniu mieszkańców specjalistycznej opieki medycznej. Nowy argument przeciwko tworzeniu szpitala zakaźnego przedstawił zaproszony na sesję prezes łomżyńskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Mariusz Konopka. Odczytał on stanowisko władz spółki, z którego wynika, że szpital w Łomży nie ma wydzielonego systemu odprowadzania i utylizacji ścieków z oddziału zakaźnego. MPWiK zagroziło, że nie przyjmie ścieków ze szpitala, gdyż mogą one być skażone koronawirusem i ich odprowadzenie narazi na zakażenie pracowników firmy, a także mieszkańców Łomży i okolic. 

Wojownicze nastroje radnych załagodził jednak prezydent Mariusz Chrzanowski: 

- Jesteśmy bardzo niezadowoleni z tego, w jaki sposób z nami, samorządowcami postąpiono. Wspieramy pracowników łomżyńskiego szpitala, jednak szpital jest wojewódzki, nie jest to szpital miejski. W tym momencie jedyne, co możemy zrobić, to błagać wojewodę o to, żeby zmienił swoją decyzję - te słowa prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski wypowiedział już po przerwie, gdy gotowe było stanowisko radnych.

W stanowisku przyjętym przez radnych i skierowanym do premiera Mateusza Morawieckiego nie ma już wniosku o odwołanie Bohdana Paszkowskiego ze stanowiska wojewody podlaskiego, mimo że taki wniosek padał kilkakrotnie podczas dyskusji radnych na sesji. Nie ma też groźby przeprowadzenia referendum w sprawie odłączenia Ziemi Łomżyńskiej z obszaru województwa podlaskiego. 

Szpital w Łomży /fot. H. Korzenny Bia24/

Szpital w Łomży /fot. H. Korzenny Bia24/

Rada wyraża w nim sprzeciw wobec przekształcenia szpitala wojewódzkiego w Łomży w jednoimienny szpital zakaźny dla chorych z koronawirusem. "Decyzja ta spowodowała pozostawienie około 120 tysięcy mieszkańców Łomży i regionu bez specjalistycznej opieki szpitalnej".

"Zarówno w naszej ocenie, w opinii mieszkańców i pracowników łomżyńskiego szpitala, placówka ta nie jest przygotowana na to, by przyjmować pacjentów zarażonych koronawirusem, a ze strony Wojewody Podlaskiego nie ma informacji, w jaki sposób i kiedy podjęte zostaną działania zapewniające bezpieczeństwo personelowi szpitala oraz jego przyszłym pacjentom".

"Żądamy od Prezesa Rady Ministrów, Ministra Zdrowia oraz Wojewody Podlaskiego natychmiastowych działań dotyczących wycofania się z podjętej decyzji o umiejscowieniu na terenie miasta Łomży szpitala zakaźnego" - czytamy w przyjętym przez radnych stanowisku. 

- Skoro wojewoda do nas nie przyjechał, to my musimy jechać do wojewody - mówił prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski. Zaproponował, że pojedzie z kilkuosobową delegacją radnych miejskich.

- Zabiegam o to, żeby takie spotkanie odbyło się jutro, czy nawet dzisiaj, jeśli tylko będzie taka wola wojewody - mówił Chrzanowski.

Jak informował Chrzanowski, członkowie społecznej rady szpitala zastanawiali się, czy zwołać posiedzenie rady w tej sytuacji, ale jak powiedział Mariusz Chrzanowski, przewodniczący rady burmistrz Kolna Andrzej Duda wraz z kilkoma członkami rady doszli do wniosku, że "jedyne, co mogą zrobić w tej chwili, to podjąć interwencję na Nowogrodzkiej" [na ul. Nowogrodzkiej w Warszawie mieści się siedziba Prawa i Sprawiedliwości - przyp. red.]. 

Zobacz również