Światło Pamięci Niezwyciężonym to patriotyczna akcja z przedwojenną tradycją. W przeddzień Święta Niepodległości, czyli 10 listopada zapalamy znicze na grobach bohaterów walczących o niepodległość Ojczyzny. W Białymstoku wznowiona w roku 2018, w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości dzięki determinacji i pasji działaczy Stowarzyszenia Grupa Wschód.
Zaczynali skromnie, ale z roku na rok przybywało współorganizatorów i miejsc, gdzie płonęły znicze pamięci. Dziś mają 250 współorganizatorów akcji, co znaczy, że znicze na grobach bohaterów zapłoną praktycznie na całym świecie i przypomną o ludziach, którzy wolność Ojczyzny postawili wyżej niż własne dobro.
Organizatorzy akcji Światło Pamięci Niezwyciężonym [fot. Bia24]
– Po raz szósty w tym roku zapraszamy na upamiętnienie żołnierzy, którzy zginęli w walce o niepodległość, ale też w obronie niepodległości. W tym roku znicze zapłoną w Polsce, na Litwie, Lotwie, Ukrainie, ale też w Taszkiencie, w Rzymie – mówi Andrzej Bieluczyk ze Stowarzyszenia Grupa Wschód.
Dodaje, że w tym roku jest jeszcze jedna ważna okoliczność związana z cmentarzem wojskowym w Białymstoku i pamięcią o spoczywających tu ludziach. To odkryty właśnie przez ludzi stowarzyszenia tak zwany cmentarzyk harcerski.
– W tym roku chcemy wydobyć z niepamięci znajdujący się tutaj cmentarzyk harcerski. 10 listopada wskażemy miejsce, gdzie się on znajduje, opiszemy historię tego miejsca, co się z nim działo w czasach PRL-u, dlaczego tak trudno było je odkryć – mówi Andrzej Bieluczyk.
Więcej dopowiada ks. hm Aleksander Dobroński ze stowarzyszenia. O tym miejscu wiemy z wielu źródeł, przede wszystkim ze wspomnień zapisanych przez harcerzy i białostoczan z czasów przedwojennych. W opisach czytamy o tradcyji składania tu hołdu przez nowych harcerzy po złożeniu przysięgi przy dębach niepodległości.
- Ten cmentarzyk został zniszczony po drugiej wojnie, w miejscu, gdzie spoczywali harcerze, grzebano żołnierzy ludowego wojska, tak zwanych utrwalaczy władzy ludowej, przy okazji dewastując dawne miejsce pamięci. Dzięki działaniom członków stowarzyszenia, dzięki historykom, dzięki analizie dokumentów udało się ustalić to miejsce i dziś przywrócić je pamięci – mówi ks. Aleksander Dobroński.
Mając na uwadze to odkrycie, organizatorzy tegorocznej akcji szczególnie gorąco zapraszają do udziału w niej wszystkich harcerzy – i tych obecnych, i tych starszych, którzy harcerzami byli kilka lat temu, 10 lat temu czy jeszcze dawniej.