Skakał po samochodach bo taki miał kaprys

38-letni białostoczanin zatrzymał na gorącym uczynku 25-latka, który uszkodził dwa auta na os. Zielone Wzgórza w Białymstoku, a następnie przekazał go policji. Okazało się, że młody mężczyzna bez powodu kopał drzwi i szarpał lusterka hondy, po czym skoczył na toyotę uszkadzając przednią szybę.

/BIA24/

/BIA24/

Jak wstępnie ustalili mundurowi, 25-latek z Suwałk bez wyraźnej przyczyny kopał boczne drzwi zaparkowanej tam hondy oraz szarpał za jej boczne lusterka. Gdy będący świadkiem zdarzenia 38-latek zwrócił mu uwagę, ten zaczął mu grozić, skoczył na toyotę mężczyzny i uszkodził jej przednią szybę. Suwalczanin został ujęty i przytrzymywany do czasu przyjazdu policji. 38-letni właściciel toyoty wycenił swoje straty na 1,8 tys. zł, natomiast 41-letnia właścicielka hondy na blisko 2 tys. zł. Zatrzymany noc spędził w policyjnym areszcie. Teraz jego dalszym losem zajmie się sąd. Za uszkodzenie mienia grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Zobacz również