Siedem zarzutów dla syna prezesa NIK stawia prokuratura w Białymstoku

Zatrzymany wczoraj (23.07) w Krakowie, przesłuchany dziś w Białymstoku. W Prokuraturze Regionalnej w Białymstoku Jakub Banaś (syn prezesa Najwyższej Izby Kontroli Marina Banasia) usłyszał siedem zarzutów dotyczących oszustwa i wyłudzenia pieniędzy. Razem z Jakubem Banasiem zatrzymano także jego żone oraz dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Krakowie Tadeusza G.

Siedziba Prokuratury Regionalnej w Białymstoku

Siedziba Prokuratury Regionalnej w Białymstoku

W sprawie zatrzymania Jakuba Banasia (zgadza się na podanie personaliów) komunikat wydało Centralne Biuro Antykorupcyjne. Czytamy w nim, że "śledczy zgromadzili obszerny materiał dowodowy, który został poddany analizie. W związku z powziętymi ustaleniami przeprowadzono dzisiaj dwie realizacje. Na terenie województwa małopolskiego funkcjonariusze CBA zatrzymali społecznego doradcę Prezesa NIK - Jakuba B. Również na terenie Małopolski, przy współudziale funkcjonariuszy Biura Inspekcji Wewnętrznej Ministerstwa Finansów, agenci CBA zatrzymali Dyrektora Izby Skarbowej w Krakowie - Tadeusza G."

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Białymstoku, gdzie zostali przewiezieni zatrzymani. Dziś rzecznik tej prokuratury Paweł Sawoń podał, że " stawiły się w sobotę trzy osoby, które mają zostać przesłuchane." Trzecią osobą jest żona Jakuba Banasia. 

Zdaniem śledczych z CBA "dyrektor Izby Skarbowej w Krakowie kilkukrotnie ujawnił osobie nieuprawnionej informacje, które uzyskał w toku prowadzonych czynności służbowych, przekraczając tym samym swoje uprawniania. Ustalono ponadto, że uzyskawszy informacje o popełnieniu przestępstw nie dopełnił ciążących na nim obowiązków i nie zawiadomił właściwych organów". 

Dyrektorowi Izby Administracji Skarbowej Tadeuszowi G. Prokuratura Regionalna w Białymstoku zamierza przedstawić sześć zarzutów. Mają one związek z "zaistniałym w okresie od grudnia 2018 r. do lutego 2021 r. kilkukrotnym ujawnieniem Marianowi Banasiowi informacji objętych tajemnicą skarbową".

W sobotnim komunikacie Prokuratury Regionalnej w Białymstoku czytamy, że Jakub Banaś ma usłyszeć siedem zarzutów. Chodzi m.in. o dwa oszustwa w związku z wyłudzeniem w 2016 r. ze środków Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa dofinansowania w kwocie ok. 120 tys. zł na realizację prac renowacyjnych w kamienicy położonej w Krakowie.

Według prokuratury, "dofinansowanie zostało wyłudzone na rzecz spółki reprezentowanej przez niego i jego żonę". "Jakub B., działając w celu dokonania oszustwa, posłużył się podrobionymi fakturami VAT potwierdzającymi wykonanie robót budowlanych oraz szeregiem dokumentów poświadczających nieprawdę, m.in. potwierdzeniem przelewu wynagrodzenia za prace remontowe oraz protokołem odbioru końcowego i rozliczeniem wartości wykonanych prac" - wskazano.

Zarzuty obejmują również podrobienie przez Jakuba Banasia umowy o wykonanie robót budowlanych w kamienicy, na których realizację wyłudzono dofinansowanie ze środków Skarbu Państwa, a także popełnienie przestępstw skarbowych polegających na dwukrotnym posłużeniu się podrobionymi fakturami VAT.

Kancelaria Sejmu potwierdziła dziś, że w piątek wpłynął wniosek o uchylenie immunitetu szefa NIK. Jak informowano wśród kilkunastu zarzutów, które prokuratura zamierza postawić Marianowi Banasiowi, jest podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych. Zdaniem prokuratorów, Banaś miał zaniżyć w deklaracjach podatkowych za lata 2015-2020 przychody z dzierżawy kamienicy w Krakowie. Według prokuratury naraziło to Skarb Państwa na stratę ponad 50 tys. zł z należnego podatku dochodowego. 

Zobacz również