Rządowa logika: przyznają dotacje na solary, teraz chcą podatku. Kto ma go zapłacić?

Prawie 17 mln złotych musi dołożyć województwo podlaskie, by mieszkańcy 62 gmin skorzystali z unijnych dotacji i doczekali się na swoich dachach solarów lub paneli fotowoltaicznych. Pytanie, kto ma zapłacić podatek VAT, jakiego żąda Ministerstwo Rozwoju. Samorządy gmin czy mieszkańcy? Związek Gmin Wiejskich Województwa Podlaskiego sprzeciwia się rządowej logice i protestuje przeciwko opodatkowaniu dotacji.

fot. pixabay

fot. pixabay

Najpierw samorządy dostały dotację na budowę kolektorów słonecznych przez swoich mieszkańców, potem rozpoczęły inwestycję, a teraz mają dylemat. Problemem okazało się odliczenie VAT od otrzymanego dofinansowania. To efekt interpretacji przepisów podatkowych, wydanej pod koniec ubiegłego roku przez Ministerstwo Rozwoju. Zgodnie z ta interpretacją, od dotacji unijnej na budowę instalacji odnawialnych źródeł energii trzeba zapłacić podatek - 23 procentowy VAT. Samorządy znalazły się w pułapce, bo podpisały już umowy z Urzędem Marszałkowskim na dofinansowanie inwestycji, ale nie uwzględniły VAT-u.

Związek Gmin Wiejskich Województwa Podlaskiego w piśmie z 29 listopada 2017 r. do Pawła Chorążego z Ministerstwa Rozwoju, zaprotestował przeciwko interpretacji i wnioskował o ponowne zweryfikowanie obowiązku opodatkowania. Jako główny argument podaje fakt, że przekazywanie mieszkańcom unijnych środków, stanowi wyłącznie realizację zadań publicznych, a nie działalność gospodarczą nastawioną na zysk. Wciąż nie ma jednak jednoznacznej odpowiedzi ze strony ministerstwa.

Jak to wygląda w liczbach? Z dotacji miały skorzystać 62 gminy, w każdej po blisko 100 rodzin. Do województwa podlaskiego trafiło na ten cel 70 mln złotych. Jeśli decyzja o obowiązku oddania fiskusowi 23 proc. podatku VAT się utrzyma, to samorządy będą musiały wpłacić do budżetu państwa 17 mln złotych.

Do 2020 roku Polska ma obowiązek uzyskać 15% udziału odnawialnych źródeł w całkowitym zużyciu energii. /fot. pixabay/

PIENIĄDZE ROZDANE, A MIESZKAŃCY DOWIADUJĄ SIĘ O DODATKOWYCH KOSZTACH

Problem dotyczy samorządów w całym kraju, w tej sprawie wypowiadał się m.in. konwent marszałków. Nie wiadomo, kto ma zapłacić VAT od dotacji - mieszkańcy czy samorządy. Mieszkańcy powoli się wycofują - i trudno się dziwić. Ci, którzy złożyli już wnioski, a nagle stanęli przed perspektywą dopłaty kilku tysięcy złotych podatku VAT do swojej instalacji, widzą, że w dłuższej perspektywie przestaje się to opłacać.

- Dotacje miały wesprzeć przede wszystkim rodziny w najtrudniejszej sytuacji finansowej. Odnawialne źródła energii miały być nie tylko krokiem w kierunku bycia eko, ale miały wnieść do domowego budżetu oszczędności. Kilka tysięcy złotych wydanych na podatek przerasta zasoby wielu gospodarstw domowych - mówił na dzisiejszej (22.02) konferencji prasowej wicemarszałek Maciej Żywno.

W gminie Korycin z dotacji zrezygnowało już blisko 30 procent mieszkańców. Burmistrz tej gminy, a jednocześnie przewodniczący Związku Gmin Wiejskich, Mirosław Lech jasno tłumaczy na czym polega dylemat samorządów.

- Niektóre gminy być może zdecydują się na opłacenie VAT-u z własnych środków, ale jest to bardzo ryzykowne ponieważ przy każdej kontroli gmina zostanie posądzona o niegospodarność. Poza tym, mieszkańcy, którzy nie uczestniczyli w tym projekcie zapytają dlaczego z ich podatków dołożono do instalacji dla wybranych mieszkańców. To jest poważny problem - mówił Mirosław Lech, burmistrz gminy Korycin.

Zarząd województwa nie może już czekać. Na dzisiejszym spotkaniu z samorządowcami przedstawiono im wszystkie najważniejsze informacje, teraz mają kilka dni na podjęcie ostatecznej decyzji, czy zostają w konkursie, czy nie. Pewnym jest, że jeśli zaczną się wycofywać, problem władz wojewódzkich z tempem wydawania unijnych pieniędzy, znacząco się pogłębi. W konkursie może zostać nawet 10 mln złotych niewykorzystanych środków.

Przypomnijmy. Ze zobowiązań wynikających m.in. z pakietu klimatycznego 3 x 20 wynika, że do 2020 roku Polska ma obowiązek uzyskać 15% udziału odnawialnych źródeł w całkowitym zużyciu energii. Ochrona środowiska była jednym z kluczowych wątków expose premiera Mateusza Morawieckiego, wygłoszonego 12 grudnia 2017 roku. Mówił wówczas: "(...) włączone do walki ze smogiem zostaną przede wszystkim samorządy, które są najbliższej obywateli".

Zobacz również