Rocznica tragedii pod Jeżewem

Dziś (30 września) minęło czternaście lat od największej tragedii na podlaskich drogach - wypadku białostockich uczniów pod Jeżewem. Białystok, jak co roku, pamięta o tym bolesnym wydarzeniu.

Wypadek wydarzył się 30 września 2005 r. na krajowej ósemce, niedaleko Jeżewa. Autokar z białostockimi maturzystami, którzy pielgrzymowali na Jasną Górę, zderzył się z tirem. Zginęło trzynaście osób - dziesięcioro uczniów oraz trzech kierowców.

W poniedziałek (30 września) rano prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski był na miejscu tego wypadku. Tam, gdzie stoi kapliczka i obelisk upamiętniający ofiary katastrofy, złożył wieniec. Z kolei jego zastępca - Zbigniew Nikitorowicz odwiedził I Liceum Ogólnokształcące, gdzie uczyła się większość maturzystów, którzy zginęli. Wspólnie z uczniami tej szkoły złożył hołd zmarłym pod tablicą pamięci, umiejscowioną na budynku.

Zobacz również