Podlascy policjanci zatrzymali czterech "kurierów"

Podlaska policja zatrzymała 4 osoby, które miały pomagać w przekroczeniu przez migrantów polsko-białoruskiej granicy. Od początku kryzysu migracyjnego, funkcjonariusze zatrzymali 235 osób w tej sprawie.

Podlascy policjanci zatrzymali kolejnych kierowców przewożących migrantów [fot. pixabay.com]

Podlascy policjanci zatrzymali kolejnych kierowców przewożących migrantów [fot. pixabay.com]

Wczoraj (3.11) policjanci zatrzymali 4 osoby w związku z pomocnictwem przy nielegalnym przekraczaniu granicy. Zatrzymani to 3 obywatelki Niemiec i obywatel Polski. Ok. godz. 13:00 w Siemiatyczach funkcjonariusze zatrzymali Opla, w którym 3 obywatelki Niemiec przewoziły 2 obywateli Turcji. Ok. godz. 18:20 w miejscowości Zwodzieckie, policjanci z Krakowa zatrzymali Mercedesa, którego kierowca (ob. Polski) przewoził 7 obywateli Iraku.

Policjanci od początku trwania kryzysu zatrzymali 235 osób w związku z pomocnictwem przy nielegalnym przekraczaniu granicy. W samochodach kurierów przewożonych było 990 osób. Tylko wczoraj (3.11) policjanci przekazali funkcjonariuszom SG 126 osób, które nielegalnie przekroczyły granicę.

Raport z granicy

Od początku kryzysu migracyjnego na pograniczu polsko-białoruskim doszło do ponad 30 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy. Wczoraj (3.11) Straż Graniczna odnotowała 433 takie próby. Zatrzymanych zostało 9 osób: 6 obywateli Iraku, 2 obywateli Syrii i 1 obywatel Turcji. Wobec 67 osób wydano postanowienia o opuszczeniu Polski.

Od 2 września w związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego przylegających do granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy. Prezydent Andrzej Duda podpisał we wtorek (2.11) ustawę o budowie zabezpieczenia granicy państwowej. Zapora ma kosztować łącznie 1 mld 615 mln zł.

Uzbrojeni i umundurowani

Gen. dyw. SG Tomasz Praga, komendant główny Straży Granicznej Gen oraz płk SG Andrzej Jakubaszek, komendant Podlaskiego Oddziału SG, skierowali do swoich odpowiedników na Białorusi prośby o wyjaśnienie prowokacji, które miały miejsce w ostatnich dniach na granicy. Przypomnijmy, że we wtorek (2.11) o godz. 1:45, polscy żołnierze zauważyli na terytorium Polski trzy umundurowane osoby, z bronią długą. Po próbie nawiązania kontaktu przez polski patrol, nieznane osoby przeładowały broń, a potem oddaliły się w kierunku Białorusi.

W związku z incydentem do polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych wezwany został chargé d’affaires Republiki Białorusi Aleksander Czesnowski. Piotr Wawrzyk, wiceminister spraw zagranicznych przekazał stronie białoruskiej stanowczy protest wobec naruszenia polskiej granicy państwowej, podkreślając, że działania podejmowane przez władze Białorusi noszą wyraźne znamiona celowej eskalacji.

Zobacz również