Jak mówiła podczas piątkowej konferencji prasowej radna Katarzyna Siemieniuk takie opaski od lat z powodzeniem funkcjonują w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej. Od przyszłego roku mogłyby trafić również do mieszkańców Białegostoku, którzy ukończyli 75 rok życia.
- Założenia projektu będą konsultowane zarówno z lekarzami, jak i środowiskiem seniorów. Uchwałę, o wprowadzeniu takiego pilotażu od 1 stycznia 2019 r. chcemy przyjąć jeszcze w tej kadencji samorządu, tak żeby nowy już prezydent mógł ją realizować - powiedziała radna. Opaski te mają wiele funkcji. Mogą być synchronizowane z numerami telefonów chociażby osób bliskich, mają też funkcję lokalizatora oraz przycisk alarmowy. Koszt takiego urządzenia waha się od kilkuset do tysiąca złotych. Według radnych środki na ten cel Miasto mogłoby pozyskać chociażby z dofinansowania UE.
Ale to nie jedyny pomysł radnych PiS. W piątek zapowiedzieli również, że w ciągu najbliższych miesięcy opracują program opieki geriatrycznej dla seniorów. Miałby być on realizowany przez właśnie rozbudowywany szpital miejski (dostępne tam będą nowe sale z 24 łóżkami). Jak mówił radny Piotr Jankowski, założenia takiego projektu miałyby być przygotowane również we współpracy z Uniwersytetem Medycznym w Białymstoku.