Ciała 31-letniej kobiety i 8-miesięcznego chłopca odnaleziono wczoraj (5.12) rano przy bloku przy ul. Wiadukt od strony balkonów naprzeciwko jednostki wojskowej. Jak przekazywał podinsp. Tomasz Krupa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, służby pracowały na miejscu od godz. 10:00. Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie.
Według wstępnych ustaleń, najprawdopodobniej doszło do zabójstwa dziecka poprzez zrzucenie go z dachu budynku, a następnie samobójstwa matki i w tych kierunkach toczy się postępowanie prokuratorskie. Na taki przebieg zdarzeń wskazują dotychczas zebrane dowody.
- M.in. przesłuchania świadków oraz oględziny miejsca zdarzenia pozwoliły nam ustalić, że upadek matki i dziecka nie nastąpił jednocześnie. Dziecko upadło pierwsze, później z dachu spadła matka tego dziecka. Na dachu budynku zostały ujawnione rzeczy należące do kobiety i chłopca: wózek, telefon, skarpeta - mówi nam Wojciech Zalesko, szef prokuratury rejonowej Białystok-Południe.
Dzisiaj (6.12) o godz. 9:00 rozpoczęły się sekcje zwłok. Jak podkreśla Zalesko, pomogą ustalić dokładne przyczyny zgonów. Śledczy sprawdzają m.in. czy dziecko żyło przed upadkiem z wysokości.
Sprawdź, gdzie szukać pomocy
Jeżeli szukasz wsparcia psychicznego, przeżywasz kryzys, masz mysli samobójcze - skorzystaj z bezpłatnej pomocy:
- 116 123 - telefon zaufania dla dorosłych, czynny codziennie w godz. 14:00-22:00;
- 116 111 - telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, czynny całą dobę.
Możesz także udać się do Centrów Zdrowia Psychicznego lub zgłosić się do izby przyjęć najbliższego szpitala psychiatrycznego. Zadzwoń na numer alarmowy 112 w przypadku zagrożenia życia. Formy pomocy znajdziesz także na stronie pokonackryzys.pl, a także na forumprzeciwdepresji.pl.