Szkoły mają problemy z ogrzewaniem? MEiN uspokaja

Większość szkół w regionie ogrzewanych jest gazem, choć są też placówki, które korzystają z węgla. Tym placówkom nie przysługuje jednak dodatek węgłowy, o który mogą ubiegać się właściciele domów. Czy to oznacza, że placówki edukacyjne korzystające z instalacji węglowych, by zaoszczędzić i uniknąć zimna, przejdą na nauczanie zdalne?

[fot. pixabay.com]

[fot. pixabay.com]

Wysokie koszty opału oraz trudno dostępny węgiel, to istotny problemem nie tylko dla gospodarstw domowych, ale również instytucji, w tym oświaty.

Potencjalne trudności związane z ogrzewaniem budynków

Jeszcze kilka miesięcy temu nauczanie zdalne było wdrażane gdy wzrostała liczba zachorowań na COVID-19. Obecnie wiele osób zastanawia się, czy w placówkach edukacyjnych wystapią problemy z ogrzewaniem, które "wyślą" uczniów i nauczycieli na przymusową pracę i naukę zdalną. Mimo że budynki są ocieplone, z wymienionymi oknami to szukanie oszczędności w czasach galopującej inflacji jest niezbędne.

Zgodnie z nowelizacją ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, przyjętą przez  Sejm 2 września w celu łagodzenia skutków kryzysu energetycznego, szkoły i przedszkola będą korzystały do końca 2023 r. z zamrożonych cen gazu.

Przypomnijmy też, że 15 września 2022 r. Sejm uchwalił nowelizację ustawy o dochodach JST (jednostek samorządu terytorialnego). Dodatkowe 13,7 mld zł dla samorządów w 2022 r. to wsparcie w realizacji ich zadań, m.in. by można było pokrywać zwiększone wydatki, w tym te zarezerwowane na ogrzewanie.

Prawie 13,7 mld zł na dopłaty do ogrzewania

- Zadaniem organów prowadzących, a w tym samorządu terytorialnego, bądź innych podmiotów, które prowadzą szkoły jest zapewnienie uczniom, nauczycielom i wszystkim pracownikom bezpiecznych i higienicznnych warunków pracy. Do takich warunków należy także odpowiednia temperatura w pomieszczeniach - i to jest zadanie samorządu. Samorządy otrzymały dodatkowe środki. Ustawa ostatnio przyjęta przez Sejm zakłada przekazanie do samorządów 13,7 mld zł na wydatki bieżące, na cele energetyczne, w tym m.in. jeżeli samorząd uzna, że jest to potrzebne, na wyrównanie różnicy cen opłat za energię czy ciepło dostarczone do budynków użyteczności publicznej, w tym także szkół - mówi w rozmowie z nami Dariusz Piontkowski,  wiceminister edukacji i nauki.

Minister edukacji i nauki, Przemysław Czarnek podkreślił w rozmowie z Radiem Zet, że placówki oświatowe są objęte przepisami ochronnymi zakładającymi, że jeśli temperatura w klasie spadnie poniżej 18 stopni, należy zawiesić lekcje, a jeśli spadnie poniżej 15 stopni – trzeba zamknąć obiekt.

- Nie widzę dziś żadnego powodu, aby jakakolwiek gmina czy miasto zamykały szkołę z powodu pory roku. Nie ma żadnego powodu, aby wójt, burmistrz czy prezydent miasta decydował z tego podowu o zamknięciu szkoły - dodaje Piontkowski.

Jednorazowy dodatek do ogrzewania

MEiN informuje, że zapowiedzi wprowadzenia zdalnego nauczania z powodu wzrostu cen energii, braku opału - są bezzasadne.

Choć dodatek osłonowy w wysokości 3 tys. zł przysługuje tylko gospodarstwom domowym, to jest rozwiązanie, które mówi o zrekompensowaniu wydatków dla szkół. Jednostki systemu oświaty otrzymają jednorazowy dodatek na pokrycie 40% wzrostu kosztów ogrzewania za sezon za zakupiony m.in. węgiel, brykiet, pelet. Wniosek będzie można złożyć do 30 listopada do gminy. Ta będzie miała maksymalnie miesiąc na to, by wypłacić pieniądze.

Funkcjonowanie szkół a kryzys energetyczny

- Przepisy o możliwości zawieszenia zajęć na czas oznaczony odnoszące się do niskich temperatur lub zdarzeń, które mogą zagrozić zdrowiu uczniów funkcjonują od 2003 r. Regulują sytuacje nieprzewidziane, o charakterze losowym, natomiast nie zwalniają i nie mogą być pretekstem dla organu prowadzącego do rezygnacji z obowiązków określonych w przepisach prawa - informuje Ministerstwo Edukacji i Nauki.

Zobacz również