Próbki będą badane w Białymstoku. W końcu!

To niezbędne do szybkiej diagnostyki - od wielu dni przekonywał prof. Robert Flisiak. Władze województwa w końcu się ugięły. Wojewoda zapewnia, że laboratorium do badania próbek na koronawirusa zacznie działać w Białymstoku w ciągu kilku najbliższych dni.

Źródło:  Gerd Altmann z Pixabay

Źródło: Gerd Altmann z Pixabay

Wczoraj wysłaliśmy ponad 20 próbek. I to tylko dlatego, że lekarz dyżurny selekcjonuje je. A my nie powinniśmy selekcjonować pacjentów, tylko powinniśmy testować jak najwięcej - jeszcze dziś rano mówił bia24 prof. Robert Flisiak, szef Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku oraz prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych. To on od kilku dni apelował, by próbki pobrane od osób podejrzanych o zarażenie koronawirusem były badane tu, na miejscu, w Białymstoku.

Podkreślał, że w jego opinii badaniem próbek mógłby się zająć wojewódzki sanepid. - Ale nie chce, asekurując się bezpieczeństwem. Nie usłyszałem zresztą żadnej merytorycznej odpowiedzi, dlaczego wojewódzki sanepid tego nie robi. Pamiętam tylko, jak dwa tygodnie temu pani dytektor wojewódzkiego sanepidu publicznie powiedziała: będę się broniła rękami i nogami przed robieniem badań na tę chorobę - mówił nam prof. Flisiak.

Jednak cały czas walczył o to, by badania były wykonywane w Białymstoku. To ważne, bo wtedy można ich przeprowadzać więcej. No i szybciej mamy wyniki.

Profesor walczył i dopiął swego. W piątek po południu wojewoda ogłosił, że w Białymstoku laboratorium powstanie. Co więcej - że już od dłuższego czas czynił o to starania. Jak mówi, w urzędzie już "rozpoczęły się czynności związane z zakupem niezbędnego sprzętu". Ale sprzętu potrzebnego do badań ma użyczyć też Uniwersytet Medyczny w Białymstoku.

- Gdy tylko dowiedzieliśmy się, że mogą być opóźnienia z dostawą sprzętu koniecznego do wykonywania tego typu badań, zareagowaliśmy błyskawicznie. Postanowiliśmy wesprzeć pod względem instrumentarium naszych partnerów z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej - mówi prof. Marcin Moniuszko, prorektor ds. nauki i rozwoju Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Zapewnia, że przygotowania do stworzenia laboratorium są bardzo intensywne. Według optymistycznych założeń przewiduje, że pierwsze testy w Białymstoku będzie można przeprowadzać już w ciągu kilkudziesięciu najbliższych godzin. - Co nie znaczy, że na początku nie będziemy się jeszcze posiłkowali testami z laboratorium warszawskiego - dodaje prof. Moniuszko.

Zobacz również