Premier w Kuźnicy dziękował służbom za obronę granic

Dziś (9.11) premier Mateusz Morawiecki wraz z ministrem obrony narodowej Mariuszem Błaszczakiem spotkali się w Kuźnicy z funkcjonariuszami Straży Granicznej, Wojska Polskiego i Policji. Podziękowali za ofiarną służbę w ochronie granicy polsko-białoruskiej.

Premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Kuźnicy [fot. youtube.com/KancelariaPremiera]

Premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Kuźnicy [fot. youtube.com/KancelariaPremiera]

- Miarą suwerenności państwa jest zdolność do obrony granic. To co widziałem, gdy odebrałem meldunki, to bardzo zorganizowana służba na każdym odcinku frontu. Kto by pomyślał, że będziemy się mierzyć z działaniami o charakterze "żywych tarcz", bo reżim Łukaszenki używa cywili, jako broni we współczesnej wojnie hybrydowej - mówił podczas spotkania w Kuźnicy Mateusz Morawiecki, premier RP.

Premier wraz z Mariuszem Błaszczakiem, ministrem obrony narodowej podziękowali służbom za ich ofiarność w ochronie granicy polsko-białoruskiej przed naporem migrantów.

- Robimy wszystko, żeby Polska była bezpieczna. Obraz mówi więcej, niż tysiąc słów. Mamy do czynienia z atakiem hybrydowym. Naszym zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa. Najważniejsze jest to, żeby pokazać solidarność z funkcjonariuszami Straży Granicznej i żołnierzami Wojska Polskiego, którzy służą na granicy - mówił wczoraj (8.11) Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej w programie "Gość Wiadomości".

Szturm na Kuźnicę

Wczoraj (8.11) rano, grupa migrantów udała się na przejście graniczne w Kuźnicy, a następnie próbowała sforsować granicę polsko-białoruską w rejonie miejscowości. Nagrania z tego wydarzenia najpierw publikowali niezależni dziennikarze białoruscy, a następnie Ministerstwo Obrony Narodowej. Na jednym z filmów widać próbę przecięcia drutu kolczastego. Polskie służby użyły gazu łzawiącego wobec migrantów. MON opublikowało zdjęcie białoruskich funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa stojących w pobliżu ogrodzenia na granicy. "Wydarzenia w rejonie Kuźnicy odbywają się w obecności i pod kontrolą białoruskich służb" - zaznaczyło ministerstwo.

Ze względu na sytuację na granicy, żołnierze Obrony Terytorialnej dwóch batalionów lekkiej piechoty z Białegostoku i Hajnówki z 1. Podlaskiej Brygady OT zostali wezwani do swoich jednostek w trybie alarmowym.

Dziś (9.11) od godz. 7:00 zawieszone są odprawy na przejściu granicznym w Kuźnicy. Straż Graniczna informuje, że podróżni, powinni się kierować na przejścia graniczne w Terespolu i Bobrownikach. Należy spodziewać się zwiększonego ruchu samochodów oraz wydłużonego czasu oczekiwania na odprawę graniczną.

Reakcja prezydenta

- To są po prostu agresywne działania, które my musimy odeprzeć. To realizacja naszych obowiązków jako członka UE, a także zabezpieczenie polskich obywateli i Rzeczpospolitej. W nocy nie było żadnych poważnych incydentów, choć oczywiście było kilka prób przekroczenia granicy, ale służba polskich funkcjonariuszy i żołnierzy jest pełniona cały czas. W tej chwili mamy koczowisko migrantów tam na granicy, którzy są blokowani od strony białoruskiej przez białoruskie służby, tak, by nie mogli zejść z tego terenu. W tym obozowisku najbliżej granicy znajduje się około tysiąca osób - powiedział dziś (9.11) podczas konferencji prasowej Andrzej Duda, prezydent RP.

"Wydarzenia na białorusko-polskiej granicy są głęboko niepokojące. Wiele razy mówiliśmy, że wykorzystywanie uchodźców i migrantów do osiągania politycznych celów jest nie do przyjęcia i trzeba natychmiast z tym skończyć. Wzywamy Białoruś do zaprzestania igrania ludzkim życiem" - napisał na Twittzerze polski oddział Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców.

Zobacz również