Sytuacja na granicy z Białorusią. Zatrzymano ok. 1 112 cudzoziemców

Trzy osoby, które nielegalnie przekroczyły granicę polsko-białoruską zmarły na skutek hipotermii. Służby i prokuratura wyjaśniają sprawę.

fot. Straż Graniczna/Twitter

fot. Straż Graniczna/Twitter

Znaleziono ciała migrantów przy granicy

W niedzielę (19 września) Straż Graniczna poinformowałą, że w rejonie przygranicznym z Białorusią znaleziono zwłoki trzech osób. Premier Morawiecki przekazał, że rozmawiał z szefami Straży Granicznej i MSWiA, a na miejscu pracują służby i prokuratura.

Dziś (20 września) rano odbyła się odprawa premiera z przedstawicielami służb ws. sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

- Nie znamy dokładnie tożsamości osób, które zmarły na terytorium RP, ale zrobimy wszystko, żeby zidentyfikować ich tożsamość. Chcemy, żeby każdy był potraktowany godnie - mówił w trakcie dzisiejszej konferencji premier Mateusz Morawiecki. 

Zatrzymano ok. 1 112 cudzoziemców

Tylko w niedzielę (19 września) Straż Graniczna odnotowała 276 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego zatrzymano 19 cudzoziemców. 9 obywateli Syrii, 6 obywateli Iranu, 3 obywteli Iraku i obywatela Konga. Pozostałym próbom funkcjonariusze SG zapobiegli. Z kolei za pomocnictwo w przekroczeniu granicy zatrzymano 5 osób: 2 obywateli Polski, 2 obywateli Ukrainy i obywatela Gruzji.

- Dodatkowo za pomaganie w organizowaniu nielegalnego przekraczania granicy zatrzymano w tym miesiącu już prawie 85 osób - podaje kanclaria premiera.

Od 1 sierpnia zatrzymano łącznie ok. 1 112 cudzoziemców. To głównie obywatele Iraku - ok. 717 osób. Pozostałe osoby pochodziły z Afganistaniu, Syrii, Somalii, Tadżykistanu. 

Straż Graniczna  odnotowała 7641 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W sierpniu takich prób było łącznie 3510, a we wrześniu 4131.

Jak informuje KPRM, granicę polsko-białoruską strzeże ponad 2 tys. strażników granicznych, wspieranych przez ponad 2 tys. żołnierzy.

Jeszcze przez wiele miesiecy może trwać kryzys na granicy

- Kryzys na granicy polsko-białoruskiej może trwać jeszcze wiele miesięcy. W ubiegłym tygodniu władze Białorusi podjęły decyzję o uruchomieniu ruchu bezwizowego z takimi państwami jak Pakistan, Jordania, Egipt, Południowa Afryka - powiedział minister Kamiński.

- Mamy coraz więcej faktów, dokumentów potwierdzających zaangażowanie służb białoruskich w sytuację na granicy. Struktury państwa białoruskiego odpowiedzialne za bezpieczeństwo granic międzynarodowych są zaangażowane w proceder międzynarodowego handlu ludźmi - ocenił szef MSWiA Mariusz Kamiński.

Minister dodał, że: "Władze Białorusi podjęły decyzję, by lotnisko w Grodnie miało status lotniska, gdzie będą mogły się odbywać loty międzynarodowe, co oznacza, że bezpośrednio przy naszej granicy możemy się spodziewać lotów z migrantami z południowej, czy z północnej Afryki".

Przypominamy, że wprowadzony na granicy z Białorusią stan wyjątkowy ma być odpowiedzią na agresywną politykę Aleksandra Łukaszenki. Wschodnią granicę Unii Europejskiej próbuje przekroczyć coraz więcej nielegalnych migrantów.

Zobacz również