Pod numer 112 zadzwoniły dwie uwięzione w budynku kobiety - mówi rzecznik Podlaskiego Komendanta PSP mł. ogniomistrz Justyna Kłusewicz.
Na miejsce wysłano siedem zastępów straży.
Operator numeru alarmowego przekazał informację o zdarzeniu strażakom, a sam pozostał na linii z uwięzionymi kobietami mówiąc im, jak powinny się zachować, kierując i uspokajając je. W pewnym momencie kontakt z kobietami został urwany, jednak chwilę potem strażacy byli już obecni na miejscu zdarzenia. Pokierowani przez operatora wiedzieli, ile osób jest w budynku i gdzie się znajdują, co ułatwiło im pracę - mówi Justyna Kłusewicz.
W chwili przyjazdu strażaków budynek był w całości objęty pożarem. Strażacy ewakuowali dwie osoby z płonącego budynku i przekazali je zespołowi ratownictwa medycznego,
Trwa ustalanie przyczyn pożaru.