Do ujawnienia pierwszego zdarzenia doszło w pobliżu miejscowości Żółtki. Przybyli na miejsce interwencji policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku wstępnie ustalili, że 54-letni kierujący volkswagenem stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu. W wyniku tego zdarzenia, kierowca został przewieziony do szpitala, przez przybyłą na miejsce załogę karetki pogotowia. Wstępne badania szpitalne wykazały, że mężczyzna miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Policjanci pobrali od 54-latka krew do badań oraz zatrzymali mu prawo jazdy. Teraz szczegółowym wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia zajmą się funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Łapach.
Kolejny nietrzeźwy kierujący został wyeliminowany z ruchu przed północ. Dyżurny policji otrzymał informację, że spod hotelu na terenie miasta wyjechał bus marki Renault, którego kierowca prawdopodobnie jest nietrzeźwy. Kilkanaście minut później, opisywany pojazd zauważyli na przystanku przy ul. Popiełuszki mundurowi z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. W środku przebywały dwie osoby. Funkcjonariusze szybko ustalili kierującego, którym okazał się 34-latek. Od mężczyzny czuć było silną woń alkoholu. Badanie stanu jego trzeźwości wykazało ponad 2,8 promila alkoholu w organizmie. Ponadto, jego 24-letni pasażer po sprawdzeniu w systemach policyjnych okazał się osobą poszukiwaną przez Sąd Rejonowy w Białymstoku do odbycia kary pozbawienia wolności. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, natomiast jego nietrzeźwym "kompanem" zajmie się teraz sąd.
Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.