Białostoccy policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu ustalili kolejnego podejrzanego o udział w oszustwach "na policjanta". Do zdarzeń doszło na początku ubiegłego tygodnia w Białymstoku. Wówczas do 69-latki i 78-letniego seniora zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Rozmówca twierdził, że w wyniku rozpracowania grupy przestępczej ujawniono podrobione dokumenty wydane na ich dane. Dodał, że dokumenty te mogą służyć przestępcom do zaciągnięcia pożyczek. Rzekomy policjant polecił 69-latce i 78-latkowi przekazać wszystkie swoje oszczędności, w tym także te przechowywane w domu, ponieważ oszuści mogą mieć kopię kluczy do ich mieszkań. Wykonując polecenia rozmówcy seniorzy mieli w ten sposób ustrzec się przed utratą oszczędności. Niestety dwoje mieszkańców Białegostoku uwierzyło w historię oszustów i instruowani przez nich przekazali pieniądze. W efekcie stracili w sumie blisko 40 tys. zł.
Białostoccy mundurowi ustalili tożsamość podejrzanego o udział w tych oszustwach. Dzięki współpracy z policjantami z innej jednostki, już trzy dni po zdarzeniu 22-latek został zatrzymany. Rola mężczyzny polegała na odbiorze pieniędzy bezpośrednio od pokrzywdzonych. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu dwóch zarzutów oszustwa. Decyzją sądu 22-latek trafił na trzy miesiące do aresztu.