Policjanci na bieżąco sprawdzają miejsca kwarantanny

Tym razem brakiem odpowiedzialności wykazała się mieszkanka powiatu grajewskiego, która wróciła zza granicy i opuściła swoje miejsce zamieszkania. Policja kolejny raz apeluje o przestrzeganie wprowadzonych ograniczeń.

 /foto. KWP w Białymstoku/

/foto. KWP w Białymstoku/

Policjanci sprawdzając miejsca kwarantanny ustalili, że mieszkanka powiatu grajewskiego opuściła miejsce zamieszkania. Policjanci dzwonili do kobiety ok. godz. 13.45. Ta jednak nie odbierała. Po kilku minutach, funkcjonariusze zauważyli osobę, która zmierza w ich kierunku. Jak się okazało, była to osoba objęta kwarantanną. Mundurowi zachowując bezpieczną odległość ustalił, że kobieta opuściła miejsce zamieszkania, gdyż wróciła zza granicy nocą a w domu nie miała żywności. Poprosiła o zrobienie zakupów znajomego. W trakcie rozmowy z funkcjonariuszami dodała, że odbierając zakupy zachowała odpowiednią odległość od mężczyzny, a idąc w umówione miejsce nie mijała żadnych osób. Mundurowi powiedzieli kobiecie, że ma natychmiast wrócić do domu i przestrzegać wprowadzonych ograniczeń. W obecności policjantów osoba wróciła do mieszkania. O takich sytuacjach funkcjonariusze powiadamiają służby sanitarne.

Policjanci codziennie otrzymują aktualne listy osób objętych kwarantanną. Mundurowi udają się w teren i dokonują sprawdzeń właściwego realizowania obowiązku przebywania w izolacji domowej. Sprawdzenia odbywają się w miarę możliwości w pobliżu miejsca kwarantanny, głównie telefonicznie za pomocą służbowego telefonu komórkowego, z odległości umożliwiającej potwierdzenie pobytu osoby w wyznaczonym miejscu - bez bezpośredniego kontaktu z osobami poddanymi kwarantannie. Kontakt z policjantami ma zapewnić bezpieczeństwo zarówno funkcjonariuszom, jak i osobom objętym kwarantanną. Poza sprawdzeniem, czy osoba jest w miejscu wskazanym, funkcjonariusze pytają ją również o to, czy potrzebna jest jej pomoc lub wsparcie.

Zobacz również