W sobotę (16.09) do bielskich policjantów zgłosiła się roztrzęsiona kobieta, która padła ofiara rozboju. Z jej relacji wynikało, że rano do jej mieszkania wszedł były partner i zaatakował ją. Agresor uderzał kobietę po głowie, a następnie groził wymachując w jej kierunku nożem. Napastnik zażądał, aby bielszczanka wydała mu wszystkie pieniądze, jakie posiada.
36-latka oddała byłemu partnerowi 1600 dolarów i 350 euro, które przechowywała w domu. Chwilę później mężczyzna uciekł. Jeszcze tego samego dnia przed południem, 39-latek trafił w ręce bielskich policjantów. Został zatrzymany, kiedy był w swoim mieszkaniu. Tam również mundurowi znaleźli skradzione pieniądze.
39-latek usłyszał w prokuraturze zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Decyzją sądu mężczyzna trafił na 3 miesiące do aresztu. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 12 lat pozbawienia wolności.