Pobity w Puszczy operator Polsatu wyszedł ze szpitala. Policja zatrzymała dwie osoby

Policja informuje, że napastnicy byli pracownikami jednej z firm biorących udział w wyrębie lasu w tamtym regionie. Pobity operator wyszedł już ze szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, przez pewien czas będzie musiał nosić kołnierz ortopedyczny.

/BIA24/

/BIA24/

Do napaści na ekipę Polsat News doszło wczoraj około południa, podczas patrolu aktywistów Obozu dla Puszczy na drodze z Białowieży do Narewki. Pobity operator telewizji dokumentował akcję aktywistów.

"Wcześniej pilarze próbowali przejechać autem reportera. Zabrano mu i zniszczono kamerę, następnie sprzęt zwrócono, bez kart pamięci. Bardzo poważnie poturbowany operator trafił do szpitala" - czytamy na Facebooku Fundacji Dzika Polska. 

Jeszcze wczoraj zatrzymano obu podejrzanych o napad. Są to mężczyźni w wieku 22 i 47 lat, mieszkańcy powiatu białostockiego. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Zobacz również