W minionym półroczu policjanci z Suwałk otrzymali kilka zgłoszeń o kradzieżach różnego rodzaju przedmiotów z samochodów zaparkowanych na parkingach sklepów wielkopowierzchniowych w mieście. W każdym przypadku nie było typowych śladów włamania, a właściciele twierdzili, że auta zostawiali zamknięte. Zamykali je wykorzystując swoje piloty, które uruchamiać miały elektroniczne zabezpieczenia i centralny zamek.
Kryminalni zajęli się tą sprawą. Ustalili osobę podejrzewaną o dokonanie tych przestępstw. To 41-letni obywatel Litwy. W miniony czwartek policjanci zatrzymali tego mężczyznę, gdy na jednym z przysklepowych parkingów otworzył już drzwi hyundaia i próbowali ukraść znajdujące się w nim przedmioty. Policjanci znaleźli przy zatrzymanym urządzenie elektroniczne, wyglądem przypominające samochodowego pilota (patrz: zdjęcie). Ze wstępnych ustaleń wynika, że urządzenie to dezaktywuje elektroniczne zabezpieczenia pojazdów.
Wczoraj (13.10) 41-latek usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem, do którego się przyznał.
Policjanci z dochodzeniówki, którzy zajmują się sprawą analizują teraz inne włamania do aut. Ustalili, że podejrzany w identyczny sposób okradł jeszcze 9 innych aut, które parkowały w Suwałkach w ostatnich miesiącach. Z samochodów kradł przede wszystkim żywność oraz urządzenia elektroniczne. Właściciele aut oszacowali swoje straty na łączną kwotę ponad 28 tysięcy złotych.
Źródło: podlaska.policja.gov.pl