Białostoccy radni podczas wczorajszej (26.09) LX sesji Rady Miasta rozpatrywali uchwałę w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części osiedla Jaroszówka. Jak mówiła Agnieszka Rzesińska, dyrektor Departamentu Urbanistyki Urzędu Miejskiego w Białymstoku - to teren przeznaczony na "aktywność gospodarczą", czyli obszar produkcyjny oraz usługowy. Obowiązywał tu plan zagospodarowania przestrzennego uchwalony w 2018 r. Zatem, po co nowy? Po to, by móc w tym miejscu wybudować kompleks basenów.
ZOBACZ TEŻ: "Na Jaroszówce w Białymstoku ma powstać kompleks basenów"
- Jest potrzeba dopracowania, czy uściślenia pewnych zapisów pod tym kątem - przekonywała Rzesińska. - W chwili obecnej jest to teren niezagospodarowany, niezabudowany, jedynie w północnej części jest układ komunikacyjny.
Teren, gdzie miałyby powstać baseny, w większości należy do Gminy Białystok. Cześć działek to jednak teren prywatny. Jeżeli byłby problem z ich wykupem, to nowy plan zagospodarowania przestrzennego i wskazanie konkretnego celu publicznego (budowa miejsca na rekreację i uprawianie sportu), będą solidnymi argumentami w ewentualnych postępowaniach sądowych i zwiększą szansę na uzyskanie gruntów. Komisja Zagospodarowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska pozytywnie zaopiniowała proponowaną uchwałę.
Radni sie do niej przychylili, 24 osoby oddały głos "za", 4 nie oddały jakiegokolwiek. - Przygotowywanie nowego planu zagospodarowania przestrzennego potrwa prawdopodobnie ok. roku. Procedura jest długa, bo musimy go skonsultować z kilkunastoma urzędami, a czas odpowiedzi jest różny - mówi w rozmowie z nami Adam Musiuk, zastępca prezydenta Białegostoku.
SPRAWDŹ TAKŻE: "Będzie ulica Wolnej Białorusi, będzie rondo Wolnej Ukrainy"
W planach miejskich urzędników jest powstanie krytego basenu olimpijskiego oraz dodatkowych basenów wewnętrznych i zewnętrznych, otwartych i krytych wraz z rozlicznymi zjeżdżalniami. Celem magistratu jest to, żeby kompleks był konkurencyjny dla litewskich Druzgiennik.
- Chcemy zaspokoić potrzeby mieszkańców. Profesjonalne baseny mają być "obudowane" rozrywkami dla przeciętnego białostoczanina - wodnymi miejscami do rekreacji latem i zimą, solarium, siłownie, gastronomia i wiele więcej. Każdy będzie mógl tu znaleźć coś dla siebie. Liczymy jednak na to, że do Białegostoku będą zjeżdżać olimpijczycy, tu trenować i brać udział w zawodach - dodaje Musiuk.
Zapowiada także, że kompleks basenów będzie duży, ale nie ogromny - tak, żeby był w stanie spokojnie się utrzymywać. "Nie chcemy tu megalomanii" - podkreśla. Na rozmowę o kosztach jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie. W Białymstoku szykuje się nam inwestycja na lata.