Pierwsze miodobranie za nami. Jak smakuje miód z miejskiej pasieki?

Za nami pierwsze w tym roku miodobranie z miejskiej pasieki w Białymstoku. Odbyło się ono w środę (15 maja) w pobliżu Atrium Biała.

Miodobranie [fot. Anna Dycha/Bia24]

Miodobranie [fot. Anna Dycha/Bia24]

Co roku w białostockiej pasiece pozyskuje się coraz więcej miodu. Od 98 kg w 2020 roku, do 245 kg w 2023 roku.

Słodki miód dla gości

– Miejska pasieka ma zwracać uwagę mieszkańców na rolę i wielkie znaczenie pszczół dla życia ludzi i zwierząt. To bardzo pożyteczne owady, którym zawdzięczamy nie tylko miód. Gdyby nie zapylały roślin uprawnych, to plony drastycznie by spadły. Nie byłoby chociażby jabłek, truskawek, ogórków i wielu innych owoców, warzyw czy zbóż. Dlatego dbanie o pszczoły jest bardzo ważne – podkreślił prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.

W miodobraniu uczestniczyli: prezydent Białegostoku i pszczelarz Mikołaj Mak. Zebranego miodu skosztował włodarz miasta, a także obecni na konferencji prasowej dziennikarze. 

Jak zaznaczył prezydent, miód nie jest wytwarzany w celach komercyjnych, ale promocyjnych – jest rozdawany gościom odwiedzającym stolicę Podlasia.

8 barci w miejskiej pasiece

Na skwerze przy skrzyżowaniu ul. Branickiego i ul. Miłosza znajduje się osiem uli. Początkowo, w 2019 r. było ich pięć, następnie pasieka została rozbudowana o trzy kolejne: jeden w formie kłody leżącej, drugi wolnostojący, wydrążony w pniu kłody sosnowej oraz kolejny ul w kłodzie drzewa. W październiku 2020 roku została założona leśna pasieka na terenie Lasu Zwierzynieckiego, obok Alei Myrchów. Składa się z naturalnej barci wydłubanej w pniu martwej sosny oraz dwóch kłód bartnych.

Pomysł utworzenia miejskiej pasieki w Białymstoku powstał przy okazji zakładania łąk kwietnych, jako naturalna kontynuacja tego projektu. Ule zostały zasiedlone rodzinami pszczół produkcyjnych. To pszczoły z Instytutu Pszczelnictwa w Końskowoli, z gatunku Krainka zwanego Niemką.

Galeria

Zobacz również