- Tu jestem malarzem dworskim - mówi nam Rafał Roskowiński. - Wykonuję zlecenie, jakie dostałem ze Spółdzielni Mieszkaniowej BSM. Zrobiłem projekt, zaakceptował go proboszcz sanktuarium i myślę, że podołam zadaniu - dodaje artysta.
Mural ma 300 metrów kwadratowych powierzchni, pokryje całą ścianę szczytową 10-piętrowego bloku z wielkiej płyt. Blok ma adres ul. Białostoczek 22, ale ściana szczytowa stoi równolegle do ulicy Radzymińskiej. Niemal dokładnie naprzeciwko Sanktuarium Miłosierdzia Bożego i niemal dokładnie w dziesiątą rocznicę beatyfikacji patrona Białegostoku, która miała miejsce właśnie w tym sanktuarium 28 września 2008 roku.
- To jest mój pierwszy mural w Białymstoku, a jednocześnie będzie największym, jaki zrobię w tym roku. Maluję farbami, jakie dostarcza mi Unicell, firma z pobliskiego Wasilkowa. Cieszę się, że Białystok zobaczy efekt naszej pracy - mówi Rafał Roskowiński.
Roskowińskiemu w pracy pomagają jego studenci z Lublina i Gdańska, gdzie prowadzi zajęcia uczelniach artystycznych. Przy bloku ustawione jest rusztowanie, na którym pracują artyści. Najpierw pokryli ścianę szablonem, z którego odrysowali kontury. Teraz wypełniają szkic kolorami.
Mural w formie alegorycznej przedstawia bł. ks. Michała Sopoćkę. Ksiądz stoi z różańcem i "Dzienniczkiem" św. Faustyny. Za nim w postaci poświaty widnieje św. Faustyna Kowalska, której powiernikiem był ks. Sopoćko, niżej widoczne jest Sanktuarium Miłosierdzia Bożego i Ostra Brama w Wilnie. Nad wszystkim unosi się gołąb - symbolizujący Ducha Świętego.
Jak zapowiada Rafał Roskowiński, mural będzie gotowy 11 września. Dziś już widać coraz więcej, a my pobawiliśmy się obrazami i przedstawiliśmy, jak za kilkanaście dni będzie może wyglądać to miejsce Białegostoku.