Barwne parasole pojawiły się w Białymstoku 10 lipca. Każdego wieczoru były specjalnie podświetlane, by mieszkańcy i turyści mogli robić na ich tle bardziej efektowne zdjęcia. Letnia dekoracja ulicy Kilińskiego miała cieszyć białostoczan i turystów do końca wakacji, ale wykonawca instalacji zdemontował ją wczoraj (5.10). Instalacja składała się z 450 kolorowych parasolek.
Instalacja z parasolek kosztowała 150 tys. zł. Konstrukcja miała ok. 36 m, na każdym z jej segmentów o szerokości 7 m, znajdowały się 42 parasole. Podświetlało je od 7-8 lamp. Podobne projekty realizowano wcześniej w innych polskich i europejskich miastach.
29 sierpnia br. ul. Kilińskiego była miejscem miejskiej potańcówki. Zabawa trwała ok. 3 godzin i była okazją do zrobienia wielu różnorodnych fotografii na tle kolorowych parasolek.