Na ścianie szczytowej czteropiętrowego bloku Zwierzyniecka 1 - rusztowanie i już wyraźny zarys muralu. Twarz Wojciecha Korfantego już rozpoznawalna, niżej Wincenty Witos ma już zarys swoich sumiastych wąsów. Niżej mają być jeszcze Roman Dmowski, Ignacy Jan Paderewski i Ignacy Daszyński. I najważniejsza postać Józef Piłsudski, który według autora projektu ma trzymać całkiem współczesny przyrząd do robienia zdjęć, tzw. selfie. Tak w stulecie naszej niepodległości - jej ojcowie wspólnie uśmiechają się do nas ze ściany bloku.
- Miałem taki pomysł, że by uczcić stulecie niepodległości. Białostocki IPN podjął się znalezienia w mieście odpowiedniej ściany. No i jestem tu od tygodnia i maluję. Myślę, że w miesiąc się wyrobię - mówi Jarosław Fabiś, autor muralu. Przyjechał z Babimostu w województwie lubuskim. Maluje murale, ma doświadczenie. W Białymstoku jest sam, wszystkie farby trzyma na rusztowaniu. Tam dobiera kolory i maluje. Akurat zszedł na dól na przerwę.
- Chciałem tych ojców naszej niepodległości pokazać tak współcześnie i trochę zabawnie, nie tak pomnikowo. Robię w sepii. Żeby wyglądali jak na starym zdjęciu, jakby dziś świętowali ten wielki sukces ojczyzny - mówi Jarosław Fabiś.
Pomysł uczczenia stulecia niepodległości okolicznościowym muralem mieli pracownicy białostockiego IPN. Projekt Fabisia zaakceptowano. Ścianę budynku udostępniła Białostocka Spółdzielnia Mieszkaniowa.
- Chcieliśmy przedstawić to, że idea dążenia do niepodległości zjednoczyła tak różne - z punktu widzenia ideologii, charakteru osobowości. To byli socjaliści, endecy, przedstawiciele ruchu ludowego, którzy na co dzień w Sejmie się kłócili, ale wszyscy mieli jeden cel - przywrócenie Polski na mapę świata - mówi na antenie Radia Białystok Paweł Murawski z Biura Edukacji IPN w Białymstoku.
Jarosław Fabiś mówi, że malowanie całego muralu powinno mu zająć miesiąc, czyli całe dzieło powinniśmy zobaczyć pod koniec września.