Pedagodzy z 43. podstawówki przy ul. Stromej zorganizowali szkolne obchody Święta Niepodległości. Wraz z dziećmi świętował też Tadeusz Truskolaski. Dzieci z klasy III-VI przygotowały piękny apel, wspólnie odśpiewali też pieśń "Legiony".
- Nasze spotkanie ma kilka celów. Chcemy uświęcić ten szczególny dzień 11 listopada. Flagi rozdajemy już od kilku lat. Zauważyłem swego czasu, że nasze miasto nie jest tak udekorowane jak powinno być. Dlatego chcemy przekazywać flagi aby uczyć patriotyzmu i podkreślać ten powagę tego szczególnego dnia. Powinniśmy być wdzięczni, że tę niepodległość nasi przodkowie nam wywalczyli. Szczególnie przez dotarcie do młodych ludzi. Dzieci wspaniale się zachowują, zadają mądre pytania, pięknie śpiewają. To jest bardzo ważna lekcja, którą zapamiętają na długo i w przyszłości będą przekazywać to swoim dzieciom - mówi Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku
Był też czas na pytania od dzieci do prezydenta. Uczniów interesowało na przykład, czy przodkowie prezydenta uczestniczyli w I lub II wojnie światowej, do której z pieśni patriotycznych prezydent czuje największy sentyment, jak zamierza spędzić Święto Niepodległości, które obchody Święta Niepodległości najlepiej wspomina i czym według niego jest patriotyzm. Były też pytania o to, co sprawia prezydentowi największą przyjemność i jak prezydent wspomina swoje szkolne lata.
Na spotkaniu z klasami I-II Tadeusz Truskolaski wraz z dziećmi musiał z rozsypanki wyrazowej ułożyć słowo. Tu także były pytania do prezydenta, ile ma lat, gdzie mieszka, co robi i czy długo już pracuje.
Po uroczystościach prezydent wpisał się do księgi pamiątkowej i rozdał dzieciom flagi.
- Zanieście proszę te flagi do domu i powiedzcie swoim rodzicom, dziadkom aby w piątek, 11 listopada te flagi wywiesili i pięknie ozdobili nimi swoje balkony. Aby cały Białystok był w biało-czerwonych barwach - mówił do dzieci Tadeusz Truskolaski.
