Komitet Referendalny poinformował dziś dziennikarzy, że wystąpił do Marszałka Województwa Podlaskiego z wnioskiem o udzielenie informacji publicznej w zakresie umów zawartych z podmiotami, którym zlecono kolportaż ulotek.
- Dystrybucją ulotek zajmowała się Poczta Polska. Podpisaliśmy umowę i zapłaciliśmy za dystrybucję ulotek około 38 tys. zł oraz i 10 tys. zł za wydrukowanie ich. Jeszcze dziś do Poczty Polskiej powinno trafić pismo z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego ta dystrybucja nie przeszła tak jak powinna. Postaramy się to uzupełnić, aby wszyscy mieszkańcy takie informacje otrzymali - mówi Urszula Arter, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego.
Jak podaje rzecznik, obowiązkiem urzędu marszałkowskiego jest opublikowanie w Dzienniku Urzędowym informacji o referendum. Dostarczanie wiadomości do mieszkańców w postaci ulotek nie jest obowiązkiem.
- Ponownie zwróciliśmy się do marszałka w sprawie konsultacji dotyczących miejsca. Chcemy aby przy okazji referendum zapytać mieszkańców, co sądzą na temat lokalizacji - mówi Paweł Myszkowski, pełnomocnik Komitetu Referendalnego
W sprawie proponowanych przez komitet połączonych z referendum konsultacji w sprawie lokalizacji lotniska Zarząd Województwa Podlaskiego stwierdza, iż nie znajduje podstaw do konsultacji społecznych i uważa, że takie konsultacje są przedwczesne informuje rzecznik urzędu marszałkowskiego.
Marszałek przypomina, iż nie można łączyć lokali do głosowania w referendum z lokalami do przeprowadzania konsultacji społecznych. Komitet jednak proponuje inne rozwiązanie.
- My wskazaliśmy możliwości techniczne, jak to można rozwiązać. Te pudełka na ankiety mogą być wystawione w ciągach komunikacyjnych w tych samych budynkach wyborczych, ale poza lokalem. My jako Komitet deklarujemy też współpracę zarówno podczas liczenia głosów, liczenia tych wyników ankiet z konsultacji, jak też w logistyce: przy dostarczeniu ankiet, skrzynek czy też przy odbiorze - dodaje Paweł Myszkowski. - Mimo wszystko uważamy, że warto zapytać mieszkańców o lokalizację.
- Jeżeli chodzi o konsultacje to nie wiemy jeszcze, czy jest zgoda mieszkańców na lotnisko. W momencie, kiedy będziemy znać odpowiedź na pytanie, czy będzie takie lotnisko, wówczas zasadne jest ewentualne wskazanie lokalizacji tego lotniska - odpowiada Urszula Arter. - Tylko, czy rzeczywiście mieszkańcy powinni wskazywać miejsce powstania zwłaszcza w naszym regionie. Nasz region jest trudny do tego typu inwestycji zwłaszcza tych, które mają ogromny wpływ na środowisko. Lokalizacja lotniska to szereg ekspertyz, analiz i przede wszystkim konieczność uzyskania zgód, szczególnie środowiskowych. Mamy już pozwolenie na Topolany - dodaje Urszula Arter, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego.
Referendum w sprawie portu lotniczego w województwie podlaskim odbędzie się 15 stycznia, w lokalach wyborczych, których mają miejsce inne wybory, np. samorządowe.