Na wybory - Karta N

Przy takiej większości w radzie miasta ten projekt jest już prawie uchwałą. Radni PiS, którzy mają samodzielną większość w radzie, złożyli projekt wprowadzenia specjalnej Karty Rodziny z Dzieckiem Niepełnosprawnym. Chcą uchwalić odpowiedni projekt na najbliższej sesji, aby karta obowiązywała od nowego roku. Skąd pośpiech? Kończy się kadencja obecnej rady, zbliżają się wybory.

Radni PiS przedstawiają projekt uchwały o wprowadzeniu karty N /fot. H. Korzenny/

Radni PiS przedstawiają projekt uchwały o wprowadzeniu karty N /fot. H. Korzenny/

Radni PiS informują o złożeniu projektu uchwały o wprowadzeniu specjalnych ulg dla rodzin z dzieckiem niepełnosprawnym podczas specjalnej konferencji prasowej. Pomysłodawczynie tego rozwiązania uzasadniają potrzebę objęcia dodatkową opieką takich rodzin: 

- To jest odzew na apel środowiska rodzin dzieci z niepełnosprawnością - uzasadnia radna Alicja Biały.

- To jest realizacja miejskiej polityki społecznej. Chcemy wspierać rodziny z dzieckiem niepełnosprawnym, głównie poprzez zapewnienie im godnej i pełnej partycypacji w życiu społecznym - mówi radna Katarzyna Siemieniuk.

Jak informują radni PiS, projekt został złożony pod obrady rady miasta, "uzyskał nawet pozytywną opinię prezydenta miasta". Ma być rozpatrywany jeszcze w tej kadencji, na najbliższej sesji plenarnej. 

- Ten program wprowadza system ulg, zniżek, preferencji skierowanych do całych rodzin, gdzie żyje dziecko niepełnosprawne. Z naszego rozeznania wynika, że program może objąć nawet 55 tysięcy mieszkańców Białegostoku - mówi Katarzyna Siemieniuk.

Uchwała przygotowana przez radnych PiS nie precyzuje, jakie konkretnie ulgi i przywileje będą przysługiwać osobom objętym programem karty rodziny w dzieckiem niepełnosprawnym. To będzie przedmiotem kolejnych uchwał rady bądź zarządzeń prezydenta miasta. Już teraz jednak radni wskazują, by w placówkach i instytucjach należących do miasta zniżki z tytułu tej karty nie były niższe niż 50 procent. Chodzi o korzystanie z teatrów, muzeów, miejskich basenów oraz stadionu miejskiego. 

Rozwiązanie, które proponują radni PiS, oparte jest m.in. na pomyśle z Krakowa, gdzie działa tzw. Karta N, czyli Krakowska Karta Rodziny z Niepełnosprawnym Dzieckiem. Białostocki program objąć ma rodziny, w których jest co najmniej jedno niepełnosprawne dziecko (do ukończenia 25. roku życia) z aktualnym orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności. Z ulg związanych z posiadaniem takiej karty mogłoby korzystać również - uczące się i studiujące - rodzeństwo takiego dziecka i jego rodzice.

- Chcemy, żeby od nowego roku już taka karta zaczęła w Białymstoku funkcjonować - dodaje Henryk Dębowski, szef klubu radnych PiS w radzie miasta.

Przy założeniu, że uchwałę w sprawie karty radni podejmą na wrześniowej sesji - jest to możliwe. Uchwała ma wejść w życie 14 dni po opublikowaniu w dzienniku urzędowym województwa. 

Zobacz również