– Ta nagroda to prestiżowe wyróżnienie, które ma służyć nagradzaniu najcenniejszych wydarzeń w europejskim sektorze muzealnym i zachęcaniu do wprowadzania innowacji w muzeach – mówił podczas konferencji prasowej Rafał Rudnicki, zastępca prezydenta Białegostoku.
Nagroda Europejskiego Muzeum Roku została ufundowana w 1977 roku przez Kennetha Hudsona i Richarda Hoggarta pod auspicjami Rady Europy jako wyraz uznania dla europejskiego sektora muzealnego i wspierania innowacji w muzealnictwie.
Inicjatorem zgłoszenia białostockiego MPS do nagrody jest poseł Krzysztof Truskolaski, który jest także członkiem Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, a to gremium jest w procesie przyznawania nagród niezwykle istotne.
– Jako jedyny przedstawiciel Sejmu i Senatu z woj. podlaskiego jestem członkiem Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Jest to ciało, które zajmuje się głównie prawami człowieka. Na agendzie Zgromadzenia teraz głównie zajmujemy sie agresją Rosji na Ukrainę, tą barbarzyńską wojną. Ale również te inicjatywy kulturalne są dla nas bardzo ważne. Dlatego nagroda muzealna pod auspicjami Rady Europy jest corocznym procesem, gdzie miasta i muzea z całej Europy mogą zgłaszać swoje propozycje. Cieszę się, że moja inicjatywa uzyskała zielone światło. Muzeum Pamięci Sybiru zostało do tej nagrody zgłoszone. Liczę, że jako Białystok, jako Muzeum Pamięci Sybiru zdobędziemy nagrodę główną i będziemy mogli być z tego dumni. A Muzeum będzie jeszcze bardziej znane – zaznaczył Krzysztof Truskolaski.
Podkreślił, że tematyka poruszana w białostockiej placówce jest niezwykle aktualna – chodzi o agresję Rosji na obywateli innego kraju.
Wojciech Śleszyński, dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru, dodawał:
– Złożyliśmy wniosek do Rady Europy o przyznanie nagrody. Funkcjonujemy już ponad półtora roku. Wielokrotnie w tym czasie byliśmy nagradzani, mamy wiele wyróżnień. Składanie wniosku w języku angielskim to była żmudna praca – dziękuję pracownikom Muzeum. Na efekty musimy poczekać. Mam nadzieję, że Muzeum Pamięci Sybiru zostanie docenione. Gdy je otwieraliśmy, było muzeum historycznym. Opowiadało o wydarzeniach, które tutaj się działy – stąd odjeżdżały pociągi na Wschód – w 1940, 1941 roku. To jest obecnie najważniejsze miejsce w granicach Polski opowiadające o zbrodniach sowieckich lat 40. XX wieku. Dzisiaj ta wystawa, która jest w budynku przy ulicy Węglowej, nabrała wyjątkowego znaczenia. To, o czym opowiadamy, o wydarzeniach sprzed osiemdziesięciu lat, niestety dziś powtarza się także w Ukrainie. I o tym powinniśmy pamiętać. Poprzez złożenie tego wniosku przypominamy naszym kolegom z Europy, że nie wolno nam o tym zapominać. A my jako muzeum mówiliśmy, mówimy i będziemy o tym mówić nadal.
O nagrodzie
Nagroda przyznawana jest przez Europejskie Forum Muzeów, czyli niezależną organizację pozarządową. Jej misją jest promowanie innowacji w muzealnictwie i zachęcanie do wymiany doświadczeń i dobrych praktyk między placówkami w całej Europie. Latem dowiemy się, czy jesteśmy na pierwszej, tzw. długiej liście nominowanych, którzy będą odwiedzani przez członków jury.
Dotychczas spośród polskich placówek to Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN otrzymało nagrodę EMYA, a Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku – Nagrodę Muzealną Rady Europy. Było także kilka wyróżnień, doceniono np. Muzeum Krakowa – oddział Thesaurus oraz Dom Mikołaja Kopernika – oddział Muzeum Okręgowego w Toruniu.