W przeddzień Święta Niepodległości odsłonięto w Białymstoku mural przedstawiający rotmistrza Witolda Pileckiego. Nieprzypadkowa jest jego lokalizacja, czyli białostocie XI liceum, ponieważ rotmistrz jest patronem tej placówki edukacyjnej. Nowy mural zdobi ścianę sali gimnastycznej.
Na uroczyste odsłonięcie muralu zaproszono syna rotmistrza - Andrzeja Pileckiego.
Witold Pilecki (1901-1948) był polskim żołnierzem, rotmistrzem kawalerii, uczestnikiem kampanii wrześniowej 1939 r. i współorganizatorem podziemnej Tajnej Organizacji Wojskowej, która w 1943 r. została włączona do struktur Armii Krajowej. W latach 1944-45 przebywał w niewoli niemieckiej, następnie służył w II Korpusie Polskim we Włoszech. Kochał ojczyznę i całe życie poświęcił służbie.
W 1944 r. napisał do swojej chrześnicy Zosi Serafin list ozdobiony rysunkiem, na którym znajduje się kościół, dwór, park, dziedziniec… Wszystko emanuje spokojem i ciszą. Jedynie wysoko nad miasteczkiem pędzi kawalerzysta na koniu. Witold Pilecki dopisał na brzegu kartki: "A nad tym unosi się jak duch/Duchem tam tylko teraz być mogę". Mural na ścianie XI liceum przedstawia właśnie jeźdźca na koniu unoszącego się nad miasteczkiem i nawiązuje do tego listu i rysunku.
Witold Pilecki w 1945 r. wrócił do kraju. Dwa lata później został aresztowany, oskarżony o kierowanie wywiadem na rzecz władz RP na uchodźstwie. A w 1948 r. skazano go na karę śmierci i stracono.