Sankcje wprowadzono w ramach kolejnego pakietu restrykcji po zbrojnym ataku Rosji na Ukrainę. 9 kwietnia wprowadzono zakaz wykonywania transportu drogowego towarów na terytorium UE, obowiązujący przewoźników z siedzibą w Rosji i na Białorusi. Dla zakazu przewidziano okres przejściowy obowiązujący do 16 kwietnia; chodzi o to, by kierowcy realizujący obecnie zlecenia na terytorium krajów unijnych, zdążyli dojechać do granicy zewnętrznej i wyjechać z UE.
Jak informuje Krajowa Administracja Skarbowa, przewoźnicy z Rosji i Białorusi, którzy do północy 16 kwietnia staną w kolejce do odprawy na wyjazd z Polski, będą mogli dopełnić formalności i wyjechać za wschodnią granicę.
Przewoźnicy z Rosji i Białorusi, którzy będą chcieli ustawić się w kolejce do odprawy już w niedzielę 17 kwietnia lub w dniach kolejnych, narażają się na kary pieniężne wynikające z Ustawy o transporcie drogowym, za realizację przewozów z naruszeniem obowiązków lub warunków przewozu drogowego (rozpiętość tych kar od 50 zł do kilkunastu tys. zł). Samochód firmy z Rosji czy Białorusi przewożący towary będzie musiał być rozładowany. Towar będzie mógł np. wrócić do miejsca załadunku lub zostać przeładowany do samochodów przewoźników, których unijny zakaz nie obowiązuje.
Unijny zakaz nie obejmuje jednak całego transportu. Na przykład nie obejmuje usług pocztowych realizowanych w ramach usługi powszechnej. Zakaz też nie obejmuje towarów przewożonych tranzytem przez Unię Europejską między Obwodem Kaliningradzkim a pozostałym terytorium Rosji (pod warunkiem że transport takich towarów nie jest w inny sposób zakazany). Przejeżdżać będzie mógł również transport ze środkami medycznymi oraz transport humanitarny.
Na jedynym czynnym w województwie podlaskim drogowym przejściu granicznym w Bobrownikach odprawiane są pojazdy czekające w długiej kolejce. Kolejka zaczyna się około 16 kilometrów przed przejściem, a w sobotę (16.04) rano czekało w niej około ośmiuset tirów. Czas oczekiwania to prawie dwie doby. Kolejka ta w ostatnich dniach już się zmniejszyła, bo jeszcze w ubiegłym tygodniu czekało w niej ponad półtora tysiąca tirów, a czas oczekiwania przekraczał trzy doby.
Według danych KAS, w Bobrownikach obecnie przewoźnicy spoza Rosji i Białorusi stanowią 30 proc. oczekujących na odprawę wyjazdową z Polski.
– Nie sądzę, aby zatrzymanie tego tranzytu samochodów rosyjskich i białoruskich miało jakieś szczególne znaczenie dla polskiej gospodarki. Być może nie wpłyną opłaty za przejazd samochodami ciężarowymi przez Polskę. Myślę, że to będzie ten minus dla polskiej gospodarki, chyba nic ponadto. Natomiast będziemy tutaj mieli to poczucie, że zwiększamy presję na Rosję, która prowadzi wojnę z Ukrainą – mówił minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
„Można się jednak spodziewać, że Rosja i Białoruś zastosują analogiczny zakaz transportu drogowego dla przewoźników z UE, w tym Polski" - podaje Ministerstwo Infrastrury. Jak wynika z informacji zamieszczonej na stronie internetowej Ministerstwa Transportu i Komunikacji Republiki Białoruś, od godziny 0:00 16 kwietnia br. obowiązuje zakaz przemieszczania się przez granice Euroazjatyckiej Unii Celnej do Białorusi pojazdów samochodowych zarejestrowanych w Unii Europejskiej (samochodów i ciągników siodłowych).
"Ministerstwo Infrastruktury odradza polskim przewoźnikom wykonywanie podróży do Białorusi i Rosji, a tym, którzy posiadają pojazdy na terytorium tych państw, zaleca ich powrót do Polski" – czytamy w komunikacie na stronie internetowej Ministerstwa Infrastruktury.