Grzegorz Wiszowaty przychodzi na Pływalnię Rodzinną przynajmniej raz w tygodniu. W ciągu godziny pokonuje 50 długości basenów. Pływa w celach zdrowotnych, dbając o kręgosłup. Dziś (24.09) okazało się, że był milionową osobą, która kupiła bilet w kasie. Pogratulował mu zastępca prezydenta Białegostoku i przekazał upominki od miasta.
- To bardzo cenne, że Pływalnia Rodzinna cieszy się tak wielkim powodzeniem wśród mieszkańców naszego miasta. Mieliśmy nadzieję, że tak będzie, kiedy kończyliśmy remont obiektu. Każda aktywność sportowa przekłada się przecież na nasze zdrowie i samopoczucie – powiedział Rafał Rudnicki, zastępca prezydenta miasta.
W kasie Pływalni Rodzinnej najwięcej sprzedawanych jest biletów ulgowych. W ciągu niemal czterech lat było to prawie 322 tys. Biletów normalnych sprzedano już prawie 200 tys. Biletów rodzinnych sprzedano prawie 60 tys., zaś biletów z Białostocką Kartą Dużej Rodziny - łącznie ponad 60 tys.
Pływalnia Rodzinna to najnowocześniejszy obiekt pływacki BOSiR o charakterze familijnym. Frekwencja jest liczona od 28 października 2017 r. Wtedy obiekt został otworzony na nowo po ponad rocznej modernizacji, która całkowicie odmieniła oblicze i funkcjonalność basenu. Ze statystyk wynika, że milionowy klient spodziewany był już w styczniu ub. r. Niestety, epidemia koronawirusa i rządowe rozporządzenia o zamknięciu i ograniczeniu funkcjonowania obiektów sportowych zachwiały te prognozy.
Na Pływalni Rodzinnej jednocześnie może przebywać 150 osób. Oprócz basenu pływackiego o długości 25 m jest także bogato wyposażona strefa wypoczynkowa z saunami, grotą solną, tepidarium, słoneczną łąką, jacuzzi, leżankami z masażem wodnym.