Miesiąc po włamaniu, włamywacze z zarzutami

Białostoccy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu zatrzymali trzech podejrzanych o włamanie do hurtowni kwiatów w Białymstoku. To mężczyźni w wieku 37, 39, 50 lat. Wszyscy podejrzani usłyszeli już zarzuty. Teraz o ich dalszym losie zadecyduje sąd.

/fot. Podlaska policja/

/fot. Podlaska policja/

Do przestępstwa doszło pod koniec maja tego roku. Mężczyźni, po wyważeniu drzwi, dostali się do wnętrza budynku hurtowni kwiatów, skąd zabrali pieniądze w kwocie około 50 tysięcy złotych. 

Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku przy tej sprawie współpracowali z funkcjonariuszami z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. Dzięki intensywnej pracy kryminalnych dwaj mężczyźni w wieku 39 i 50 lat zostali zatrzymani miesiąc później w swoich miejscach zamieszkania. Podczas przeszukania 39-latka mundurowi znaleźli amfetaminę i ekstasy. 

Z kolei trzeci z podejrzanych, to 37-latek, który zatrzymany został w ubiegły czwartek. Mundurowi dzięki wnikliwej analizie materiałów dowodowych ustalili, że 39-latek jest również odpowiedzialny za usiłowanie kradzieży z włamaniem w połowie maja do skupu złomu oraz włamanie w kwietniu do jednej z firm budowlanych. 

Pozostała dwójka również usłyszała zarzuty. Teraz ich dalszym losem zajmie się sąd.

Źródło: Podlaska policja

Zobacz również