Skwer znajduje się w bliskim sąsiedztwie miejsca, gdzie przed wojną stała Wielka Synagoga. Teraz upamiętnia je pomnik.
Patron nowego skweru, przy którym już znajduje się tabliczka, to postać wyjątkowa. 27 czerwca 1941 r. Niemcy wkroczyli do Białegostoku i rozpoczęli polowanie na Żydów. Okolice podpalonej Wielkiej Synagogi zamieniły się w „morze płomieni". Ze względu na rozmiar zbrodni, która dotknęła żydowskich mieszkańców miasta, wydarzenia te nazwano „czarnym piątkiem”.
Podczas pogromu w Białymstoku dozorca synagogi Józef Bartoszko pomógł co najmniej kilkunastu Żydom uciec z płonącej synagogi. „Świadek wykorzystał moment, gdy niemcy oddalili się od frontowych drzwi, otworzył je, oddalając się powiedział żeby Żydzi uciekali” (pisownia oryginalna). Jest to fragment zeznania Bartoszki ze zbiorów Żydowskiego Instytutu Historycznego.
Więcej o tej karcie historii Białegostoku pisaliśmy TUTAJ
Upamiętnienie Józefa Bartoszko zbiegło się z rocznicą wydarzeń obchodzonych w czerwcu. Uchwała w tej sprawie została podjęta przez radę miasta 24 czerwca br.
Ukazał się też komiks „Człowiek, który otworzył drzwi”, czyli opowieść o białostoczaninie Józefie Bartoszko. Powstał on dzięki Tomaszowi Wiśniewskiemu, który napisał scenariusz i teraz prezentuje go w „The Place - Miejscu” przypominającym historię białostockich Żydów oraz Damianowi Zajko, który całość narysował. W dodatku, dzięki pewnemu zabiegowi, w jednym wydawnictwie znalazły się jednocześnie wersje: polska, esperancka, niemiecka i angielska. Wcześniej publikacja ukazała się w Wiedniu. Wydanie komiksu było możliwe dzięki wsparciu finansowemu miasta Białystok.