FOTO. List intencyjny w sprawie lotniska podpisany

"Ponad politycznymi podziałami". Prezydent Białegostoku, marszałek województwa podlaskiego i prezes Polskich Portów Lotniczych podpisali list intencyjny w sprawie rozwoju lotniska Krywlany.

[fot. bia24.pl]

[fot. bia24.pl]

To drugie takie porozumienie. Pierwsze 9 października zawarł marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki oraz prezes Polskich Portów Lotniczych Stanisław Wojtera. Dziś (21.11) do tego grona dołączył prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. Podpisali wspólnie list intencyjny dot. rozwoju lotniska Krywlany, a konkretnie powołania zespołu roboczego w tej sprawie.

W jego skład wejdzie 9 osób, po 3 od każdej ze stron umowy. Zadaniem zespołu roboczego będzie sprawdzenie kosztów dostosowania lotniska Krywlany do ruchu pasażerskiego. Do tego będzie musiał określić harmonogram prac nad inwestycją. Docelowo osoby, które podpisały się pod listem, chcą zawiązać spółkę celową. Zarówno samorząd miejski, jak i województwa szykują pieniądze na przyszłe działania - po milion złotych.

- Chcemy bazować na tej infrastrukturze, w którą zostały już włożone pieniądze publiczne zarówno miejskie, jak i samorządu województwa podlaskiego - powiedział Artur Kosicki, marszałek województwa podlaskiego. Podkreślał, że w pełni trzeba wykorzystać wybudowany na Krywlanach pas startowy. "Pewną niegospodarnością byłoby to, gdybyśmy szukali innej lokalizacji" - zaznaczył.

- W perspektywie trzydziestu lat nie ma szans na lotnisko regionalne. Może później, gdy zmieni się technologia. Teraz chcemy mieć tu lotnisko lokalne i jest szansa, żeby 4-6 operacji operacji lotniczych dziennie się tu odbywało - dodał Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku. - Teraz ruszenie z miejsca polega na odblokowaniu w całości pasa startowego, trzeba pozbyć się przeszkód lotniczych, które tam przez wiele lat się pojawiły - mówił.

- My czujemy tu swoją rolę, jako dostarczyciela wiedzy, który jest gotów podjąć się realizacji analiz, dokumentów, strategii tego projektu, policzenia w kilku wariantach co się opłaca, jakie będą koszty, co jest potrzebne, żeby samoloty mogły tu startować i lądować - opowiadał Stanisław Wojtera, prezes spółki skarbu państwa Polskie Porty Lotnicze. "Mamy know-how i chcemy się nim podzielić. Jesteśmy gotowi tę białą plamę wspólnie zamazać, żeby lotnictwo na Podlasiu zagościło" - potwierdził.

Z lotniska na Krywlanach miałyby startować samoloty do co najmniej dwóch innych polskich portów lotniczych i do jednego zagranicznego.

Galeria

Zobacz również