- Stale otrzymujemy od mieszkańców sygnały, że brakuje wolnych miejsc w placówkach opiekuńczo - wychowawczych tego typu. Dzieci do żłobków są zapisywane już kilka dni po urodzeniu, co jest sytuacją realno - komiczną - mówi Maciej Biernacki, przewodniczący Klubu PO.
Jak dodają radni największy problem mają mieszkańcy nowych osiedli tj. Wiadukt czy rozbudowującego się osiedla Kawaleryjskiego, a także Nowego Miasta, gdzie rok rocznie dzieci przybywa, a żłobków jak na lekarstwo.
- Młodzi rodzice chcą być aktywni zawodowo. Tymczasem dziś czas oczekiwania na miejsce w takiej placówce wynosi ok. 23 miesięcy - powiedział Tomasz Janczyło, wiceprzewodniczący Komisji Samorządności i Bezpieczeństwa.
Radni znaleźli więc sami potencjalną lokalizację, gdzie owa placówka mogłaby powstać i przedstawili swój pomysł prezydentowi. Jak podkreślają budynek po "Mendelsonie", jest spory, a i plac wokół niego niczego sobie.
BIA24 /foto. Izabela Czereniewska/
- Ten teren i nieruchomość pozostaje w zasobach komunalnych miasta. Prezydent bardzo poważnie rozważa tę propozycje radnych przy pracach nad projektem budżetu - mówi Urszula Mirończuk, rzecznik prasowy prezydenta Białegostoku.
Jak mówili dziś zgodnie Maciej Biernacki i Tomasz Janczyło inicjatywa jest, odpowiednie miejsce również, wystarczy poczekać na decyzję prezydenta Białegostoku do którego została złożona interpelacja i przejść do działania.