Historia dwóch trumien i policjanta, który zapobiegł tragedii w Londynie

To dzięki trafnemu łączeniu faktów oraz właściwemu i błyskawicznemu przekazaniu informacji policji w Londynie, historia miała szczęśliwe zakończenie.

/źródło: KWP w Białymstoku/

/źródło: KWP w Białymstoku/

Bohaterem jest pan Piotr, policjant z 26 - letnim stażem pracy. W niedzielę, ok. godz. 16.20 na jego telefon (dyżurnego podlaskiej policji) zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się, jako przedstawiciel jednej z pogrzebowych firm na terenie woj. lubuskiego. Rozmówca poinformował policjanta, że otrzymał zamówienie na dwie trumny, przy czym druga przewidziana była dla samego zamawiającego. Klient ten dodał, że jest mu niezbędna, gdyż wkrótce chce popełnić samobójstwo. Dyżurny policji zlokalizował adres zameldowania mężczyzny na terenie Białegostoku. Wysłany na miejsce patrol ustalił, że desperat obecnie przebywa na terenie Wielkiej Brytanii. Dyżurny, za pośrednictwem Międzynarodowego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Poznaniu, natychmiast przekazał pakiet informacji londyńskiej Policji, która udała się pod wskazany adres i podjęła skuteczną interwencję.

- Piotrku, tak trzymaj przez kolejne lata! - życzą koledze na stronie internetowej funkcjonariusze podlaskiej policji.

Zobacz również