– Tym światłem spłacamy wobec poległych żołnierzy dług, którego spłacić do końca nie jesteśmy w stanie. Dług za to, że dzięki ich poświęceniu możemy żyć w wolnej Polsce – mówił do uczestników uroczystości Andrzej Bieluczyk ze Stowarzyszenia Grupa Wschód.
Akcja Światło Pamięci Niezwyciężonym na na celu uczczenie rocznicy odzyskania niepodelgłości przez Polskę w 1918 roku. Organizowana jest w przededniu 11 listopada od roku 2018 – setnej rocznicy odzyskania niepodległości – w zamyśle organizatorów ma trwać równo dekadę. Jak mówił Andrzej Bieluczyk, celem jest by po 10 latach stowarzyszenie już nie organizowało wydarzenia, by Polacy samorzutnie oddawali hołd swoim bohaterom walczącym o niepodległość Rzeczypospolitej.
W tym roku na cmentarz wojskowy przy ul. 11 Listopada przyszło kilkadziesiąt osób, sporo wśród nich młodzieży. Z władz był wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski, członek zarządu województwa Marek Malinowski, był też radny PiS, przewodniczący klubu radnych PiS Henryk Dębowski. Nikogo z władz samorządowych Białegostoku.
W poprzednich latach wydarzenie to władze Białegostoku jednak zauważały - włączone były latarnie na cmentarzu. W tym roku latarnie nie były zapalone (zapewne z powodu potrzeby oszczędzania). Uczestnicy spotkania w rozmowach między sobą wskazywali jednak na manifestowaną przez władze miasta niechęć do imprez patriotycznych organizowanych przez społeczność Białegostoku.
W tym roku na cmentarzu wojskowym przemówień nie było. O idei akcji opowiedział Andrzej Bieluczyk, a po krótkiej modlitwie za zmarłych uczestnicy z zapalonymi zniczami w kolorze białym i czerwonym ustawili je na mogiłach żołnierzy poległych w obronie Ojczyzny. Znicze (dokładnie tyle, ile jest grobów obrońców Ojczyzny na tym cmentarzu) przygotowali organizatorzy akcji i zanim zapłonęły na mogiłach wszystkie towrzyły biało-czerwoną flagę i datę 1918 przed monumentem na cmentarzu wojskowym.
Andrzej Bieluczyk podkreślił, że Światło pamięci Niezwyciężonym to już akcja międzynarodowa. W organizację włączyło się ponad 220 stowarzyszeń i grup patriotów w Polsce i za granicą kraju. W związku z tym znicze zapalono na grobach poległych m.in. na Litwie i w ogarniętej wojną Ukrainie. Zadbali o to mieszkający tam Polacy.
W regionie znicze płonęły w wielu miast i miasteczka. Oprócz Białegostoku, Łomży i Suwałk, to m.in. Siemiatycze, Zambrów, Bielsk Podlaski, Brańsk, Sokółka. Jak mówił Bieluczyk, znicze na mogiłach leśnych zapalili pracownicy Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku.
Światło Pamięci Niezwyciężonym w dekadę 100-lecia odzyskania niepodległości zostało objęte Honorowym Patronatem Marszałka Województwa Podlaskiego.